Francuski obrońca kontynuuje powrót do zdrowia, a jego kuzyn, i jednocześnie dawca wątroby, Gerard, przed kilkoma dniami opuścił mury kliniki. Progres jest duży.
Świetne wiadomości napływają z otoczenia Érica Abidala. W pełnej dyskrecji i z uniknięciem niepotrzebnego i niechcianego rozgłosu, w ciągu ostatnich kilku dni wydarzyło się kilka znaczących faktów. Po czterech tygodniach bez żadnych odwiedzin, z małymi wyjątkami dla Guardioli i Henry”ego, w ostatnich godzinach Abidal znów miał gości z FC Barceony i zapowiadają się kolejni. We wtorek odwiedził go Pep Guardiola, a około 48 godzin temu pierwszym zawodnikiem, który mógł się z nim zobaczyć, był jego przyjaciel Seydou Keita. Malijczyk spędził przy francuskim obrońcy ponad półtora godziny. Wczoraj przyszła kolej na Andoniego Zubizarretę.
Dyrektor sportowy oczekiwał kiedy będzie miał możliwość aby udać się do BarnaClínic. W końcu otrzymał na to zgodę od służb medycznych kliniki i wczesnym rankiem mógł uściskać czarnoskórego obrońcę. Były bramkarz FC Barcelony przekazał mu w imieniu całego klubu niezliczoną liczbę przejawów wsparcia dla Abiego, które odbierane są codziennie.
Éric przezwyciężył wszelkie przeciwności wynikające z delikatnej interwencji, która mogła liczyć się z niespodziewanymi problemami w ostatniej chwili. Co więcej, inną wielką wiadomością, którą znamy już na pewno jest fakt, że do pełni sił powrócił już Gerard. Stan kuzyna Abidala, który był dla niego dawcą do przeszczepu, również uległ znacznej poprawie w ostatnich dniach do tego stopnia, że otrzymał on pozwolenie na opuszczenie szpitala i powrócił już do rodziny, przez którą był codziennie odwiedzany.
Od teraz możemy oczekiwać na informacje dotyczące tego którzy zawodnicy Barçy będą mogli udać się w odwiedziny do Abidala. Ten moment nareszcie nastąpił i jednego możemy być pewni – udało się!
Źródło: Sport.es