W pewnym sensie sobotni remis 2:2 z Realem Betis był podsumowaniem całego sezonu w wykonaniu Barçy.
Oczywiście z Ligą już wcześniej rozstrzygniętą, podróż do Sewilli może nie miała być żadnym popisem najsilniejszej Barçy, a był to ostatni mecz Guardioli jako jej trenera. jednak znaczenie zmarnowania kolejnego prowadzenia a do tego frustracja spowodowana urazami i zawieszeniami sprawia, że na Camp Nou szybko będzie chciało się o tym sezonie zapomnieć.
Zwycięzcy:
Pep Guardiola – ok, może ludzie mogą kwestionować ten wybór, ponieważ był to jego najgorszy sezon odkąd został pierwszym trenerem FC Barcelony, ale nie można lekceważyć wspaniałej pracy jaką wykonał przez ostatnie 4 lata.
Nie jest jedynym, który pielęgnował młode talenty i doceniał doświadczenie jednocześnie, ale wprowadził do Klubu ducha zwycięstwa.
Odchodzi z wysoko podniesioną głową i powinien być dumny ze swoich osiągnięć.
Carles Puyol – jest już żywą legendą FC Barcelony, pomimo swojego wieku nadal prezentuje najwyższy poziom w każdym meczu.
Po raz kolejny został wybrany do Drużyny Roku UEFA – jest to tym bardziej imponujące po operacji kolana.
Xavi – kolejna żywa legenda Barçy, zaliczył jeden z najbardziej efektownych sezonów w koszulce Barçy. Mimo ciągłych problemów z łydką zdobył 10 goli w La Liga – po raz pierwszy w swojej karierze osiągnął dwucyfrowy wynik.
Nominowany do Złotej Piłki, znalazł się również w Drużynie Roku FIFA. 32-latek został również najbardziej utytułowanym piłkarzem w Klubie wyprzedzając Guillermo Amora z 18 trofeami na koncie.
Lionel Messi – nie wykorzystał karnego w meczu przeciwko Chelsea i nie był w najlepszej formie podczas ostatniego El Clásico, ale nie ma żadych wątpliwości, że Leo Messi jest wielkim zwycięzcą w tym sezonie.
Zdobycie ponad 70 goli we wszystkich rozgrywkach jest po prostu oszałamiające. Dzięki tym golom pobił on rekord Gerharda Müllera w ilości strzelonych goli we wszystkich rozgrywkach w jednym sezonie.
Dodajmy do tego jego 3 Złotą Piłkę z rzędu, stawiającą go obok takich piłkarzy jak: Johan Cruyff, Marco van Basten oraz Michel Platini. To był naprawdę jego kolejny świetny sezon.
Najlepszy strzelec w historii Klubu bije rekordy za każdym razem kiedy wychodzi na boisko i jest bez wątpienia najlepszym piłkarzem na świecie.
Tito Vilanova – służył z honorem jako Pep Guardiola nr 2, a teraz dostaje swoją szansę na sławę. Wyznaczony na następcę Pepa w Klubie, Vilanova może zabrać się teraz do pracy, gdyż z pewnością marzy o odzyskaniu tytułu ligowego oraz wygraniu Ligi Mistrzów.
Tito wyszedł również zwycięsko z batalii o swoje zdrowie, wygrywając walkę z rakiem ślinianki przyusznej.
Wszyscy mają ogromne oczekiwania w stosunku do Tito, ale ma on też wielkie poparcie i szacunek wśród piłkarzy. FC Barcelona jest w bezpiecznych rękach w najbliższym czasie.
Przegrani:
Pep Guardiola – niestety Pep znalazł się na obu tych listach. Niewątpliwie geniusz jako trener, ale to Hiszpan będzie pierwszym, który przyzna, że był to mocno rozczarowujący sezon dla jego zespołu.
Można dyskutować czy był on zrezygnowany pod koniec sezonu, ale jedno jest pewne, Guardiola chciał odejść w lepszych okolicznościach.
On będzie patrzał wstecz na stracone szanse i być może parę pomyłek, które na pewno uczynią go mocniejszym, kiedy zdecyduje się powrócić do futbolu.
Zarząd – w trakcie sezonu jego głównym celem było przedłużenie kontraktu Guradioli, czy to o kolejny rok czy może na dłużej.
Ale ostatecznie Guardiola zdecydował się odejść, co spowodowało wybranie Tito na jego następcę.
Już niebawem okaże się czy Tito będzie osiągał tak wspaniałe wyniki jak Pep, jednak pewne jest że Barça traci wspaniałego trenera.
Víctor Valdés – jeden z najlepszych bramkarzy w historii Klubu, Valdés nie obserwował się w tym sezonie i popełnił kilka niepokojących błędów w ważnych meczach.
Swoim drugim występem w El Clásico na Camp Nou wywołał ogromną falę krytyki ze strony mediów oraz kibiców.
Będąc jednym z niezastąpionych za czasów Guardioli, może stoczyć walkę o bycie numerem 1 w bramce Barçy, jeśli przyszły sezon zacznie tak jak zakończył ten.
Gerard Piqué – nie najlepszy sezon dla popularnego środkowego obrońcy, który jest nadal postrzegany jako przyszły kapitan Barçy.
Kontuzje oraz problemy z dyscypliną ograniczyły jego czas na boisku, a jego związek z Shakirą był przez wielu postrzegany jako czynnik rozpraszający po za boiskie.
Mimo to nadal będzie wielkim szokiem, jeśli Vilanova postanowi sprzedać Piqué, aby zwiększyć fundusz na transfery.
David Villa – sezon Villi skończył się tuż przed Bożym Narodzeniem po tym jak złamał nogę podczas Klubowych Mistrzostw Świata w Japonii.
Pożądany napastnik nie wrócił jeszcze na boisko pomimo sugestii, że może to nastąpić w ostatnich 6 tygodniach sezonu.
Barcelonie na pewno brakowało tego doświadczonego napastnika w tym sezonie, jednak już niebawem okaże się, jak skuteczny będzie ten 30-latek. Może się okazać, że będzie kolejnym wielkim nazwiskiem, który odejdzie po tym sezonie.
Źródło: BleacherReport.com