FC Barcelona rozważała ukaranie brazylijskiego piłkarza za rozegranie kilku minut w meczu charytatywnym bez zgody sztabu lekarskiego.
Rzecznik katalońskiego klubu, Toni Freixa, wyjaśnił kontrowersyjną sytuację, dotyczącą występu Daniego Alvesa. Brazylijczyk, który dochodzi do siebie po złamaniu obojczyka, wziął udział w spotkaniu rozgrywanym w Miami, będąc częścią drużyny „Przyjaciół Leo Messiego”.
„Dani Alves nie zagrał w żadnym meczu, to akt solidarności. Wziął udział w imprezie, co prawdopodobnie pomoże mu w szybszym powrocie do zdrowia. Dla nas całe zdarzenie nie miało większego znaczenia”, oznajmił Freixa.
Źródło: Sport.es