Xavi: Chciałem być bardziej znaczący
Już jutro odbędzie się finał Mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Zagrają w nim Hiszpania oraz Włochy. Na konferencji prasowej przed wielkim spotkaniem pojawił się pomocnik FC Barcelony, Xavi.
Xavi przyznał, że wolałby być ważniejszą postacią w spotkaniach, ale podkreśla, że liczy się drużyna. „Nie wiem czy to będzie mój ostatni turniej, czy też nie. Czuję się dobrze i chcę brać udział w tych wygranych. Być może chciałbym być ważniejszy w spotkaniach, ale nie zawsze jest to możliwe. Czuję się bardzo dobrze w tego typu stylu sry i moim priorytetem jest to, żeby drużyna wygrywała„.
Pomocnik reprezentacji Hiszpanii cieszy się, że w finale znalazły się dwie drużyny, które lubią utrzymywać się długo przy piłce: „Czuję się bardzo szczęśliwy, ponieważ kilka lat temu futbol był bardziej fizyczny. Mieliśmy szczęście, bo mieliśmy fizycznie słabszych piłkarzy. Udało się nam wygrać grając piłkę nożną atrakcyjną i wesołą. Równie dobrze komponuje się ona z takimi piłkarzami, jak Pirlo. Cieszę się, że wszystko się udało”.
Na temat jutrzejszego rywala powiedział: „Nie wiemy, jakie będą decyzje włoskiego trenera. Niemniej jednak, Włosi nie grają catenaccio (styl gry, w którym nad atak przedkłada się zorganizowaną grę w obronie i faule taktyczne – przyp. red.), a ich styl jest dla nas bardzo dobry. Mają wspaniałą drużynę i wiemy, jak z nimi konkurować.
Na koniec podsumowal sukcesy reprezentacji Hiszpanii w ostatnich latach: „W przypadku, gdy ludzie nam nie ufają, my wierzymy. I nie tylko w reprezentacji, ale i w młodszych kategoriach wiekowych. Mamy wielką generację, która może być bardzo ważna na wiele lat. Chcemy przejść do historii, chcemy tworzyć historię. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak minęły te ostatnie lata i jesteśmy bardzo podekscytowani”.
Źródło: SportYou.es