Od fatalnej kontuzji jakiej nabawił się David Villa w meczu, Klubowych Mistrzostw Świata, minęło już siedem miesięcy. Pomimo tego, że piłkarz kontuzji nabawił się 15 grudnia 2011 roku, to nadal nie otrzymał od lekarzy zgody na grę.
Na początku szacowało się, że Villa do piłki wróci za cztery lub pięć miesięcy. Piłkarz żył nadzieją, że zdąży wyleczyć się na Euro 2012. Tak się jednak nie stało, piłkarz robił co mógł, jednak nie był wstanie pojechać na turniej, który odbył się na boiskach w Polsce i na Ukrainie.
Od kontuzji Villi minęło już siedem miesięcy. Piłkarz nadal nie otrzymał zgody od lekarzy na grę, a prawda jest taka, że Tito Vialnova wie jak ważnym piłkarzem jest w jego zespole David Villa. Zarówno lekarze jak i trener Blaugrany nie chcą ryzykować. Taki obrót sprawy powoduje, że występ Villi w meczu o Superpuchar jest raczej wykluczony. Przypomnijmy, że dwumecz z Realem odbędzie się 23 i 29 sierpnia. Vilanova raczej nie wystawi w pierwszym składzie piłkarza, który nie będzie gotowy do gry na najwyższym poziomie.
Dwumecz z Realem Madryt pod koniec sierpnia, może mieć bardzo ważną rolę pod względem charakteru zespołu. Ewentualne zwycięstwo FC Barcelony na pewno wzmocni powstający projekt Tito Vilanovy. Jednak wszyscy wiemy, że sezon jest długi, a Superpuchar Hiszpanii nie jest najważniejszym tytułem jakie będą chciały zdobyć oba kluby w przyszłym sezonie. Tak więc wydaje się, że lepszym rozwiązaniem będzie brak Villi w meczu o Superpuchar Hiszpanii. Na pewno Vilanova liczy na Davida i wie jakim ważnym jest piłkarzem w jego kadrze. Trzeba patrzeć pod kątem całego sezonu, a nie dwumeczu z Realem Madryt.
Powrót po takiej kontuzji jakiej nabawił się Villa, wymaga wielkiej ostrożności. Z drugiej strony piłkarz chcę wrócić i ponownie być ważną częścią zespołu. Piłkarz musi czuć się pewnie na boisku i tak jak przed kontuzją, odgrywać w nim ważną rolę. Villa chce chronić swój wizerunek, oznacza to, że nie chce brać udziału w pojedynkach biegowych, przez które może nie być na tyle sprawny, żeby rywalizować z Ramosem czy Pepe. Villa nie chce wywoływać niepotrzebnego niepokoju wśród kibiców, którzy chcą Davida w wyjściowej jedenastce.
Na poziomie medycznym FC Barcelona szacuje, że Villi zostało jeszcze jakieś dwa miesiące, aby osiągnąć swój maksymalny poziom. Dlatego piłkarz robi wszystko, żeby być tym samym Villą, co przed kontuzją. Wszyscy wiemy jak ważnym zawodnikiem dla Dumy Katalonii jest David Villa.
Źródło: MundoDeportivo.com