Argentyńczyk został pochwalony przez swojego kolegę z drużyny, Javiera Mascherano, który uważa, że jego rodak zasługuje na czwartą z kolei Złotą Piłkę.
Messi był laureatem tej prestiżowej nagrody w ostatnich trzech latach. Niektórzy mówią, że tym razem zwycięzcą powinien zostać ktoś inny. Jednak to Messi, dzięki swojemu fantastycznemu sezonowi 2011/2012 powinien po raz kolejny odebrać tę nagrodę.
Mecz Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barceloną i Bayerem Leverkusen, Camp Nou, 7 marca 2012 – oto jeden z powodów. Spotkanie staje się historycznym, ponieważ Messi strzela pięć z siedmiu goli, dając Blaugranie zwycięstwo.
Podczas minionego sezonu Leo zapisał się w historii także dzięki zostaniu najlepszym strzelcem w historii Barçy. Kapitan reprezentacji Argentyny pobił rekord Césara Rodrigueza, który w koszulce FC Barcelony zdobył 232 gole. Messi osiągnął to dzięki zdobyciu hattricka podczas spotkania z Granadą, 20 marca 2012. Duma Katalonii pokonała rywali 5:3.
Lionel zdobywał także decydujące bramki w spotkaniach Pucharu Króla, Superpucharu Hiszpanii, Superpucharu Europy i Klubowych Mistrzostwach Świata. Strzelając gola przeciwko Máladze w maju 2012 roku, złamał rekord Gerda Muellera (67 trafień w europejskim sezonie). Swoją 72 bramkę Messi zdobył natomiast na Camp Nou, podczas spotkania FC Barcelony z Espanyolem.
Iker Casillas i Cristiano Ronaldo to poważni rywale w walce o Złotą Piłkę. Mascherano sam przyznał, że gdyby tylko istniała taka możliwości, nagrodę przyznałby zarówno Messiemu, jak i Inieście oraz Xaviemu. Jednak aktualnie kończy się dopiero lipiec, a lada chwila rozpocznie się kolejny sezon. Czas pokaże, czy Argentyńczyk utrzyma najwyższy stopień podium w walce o trofeum dla najlepszego piłkarza roku.
Źródło: BleacherReport.com