Pochodzący z Portugalii piłkarz, w minionym sezonie dostał powołanie od Pepa Guardioli, jednak nie zadebiutował on w pierwszej drużynie. Musiał czekać aż do wczoraj, gdzie dostał szansę gry w towarzyskim meczu przeciwko Raja Casablance.
Wielka chwila dla Luisa Gustavo nadeszła w momencie, gdy Dani Alves zdobył bramkę z rzutu karnego, która jest jego drugim golem w presezonie. Jak pamiętamy pierwszą z nich zdobył w meczu z Hamburgerem SV. Kilka minut po udanie wyegzekwowanej jedenastce przez Brazylijczyka, na boisku pojawił się ten młody zawodnik.
W drugiej połowie towarzyskiego spotkania z Raja, na murawie zobaczyliśmy większość piłkarzy FC Barcelony B. Tito Vilanova zdjął z boiska Rafinhę, Dos Santosa, Messiego, Adriano i Alexisa, a wpuścił Deulofeu, Espinosę, Planasa, Kiko Femeníę oraz Gustavo, dla którego było to bardzo ważne wydarzenie.
Gustavo, który w nocy z soboty na niedzielę włożył koszulkę Barçy z numerem 26, został już powołany do pierwszej drużyny w ostatnim sezonie Pepa Guardioli. Były trener Blaugrany nie dał mu jednak szans na upragniony debiut w katalońskim klubie. Portugalczyk jest związany z Barceloną od 3 roku życia. Teraz, gdy szkoleniowcem FC Barcelony został Tito Vilanova, ten młody zawodnik zadebiutował w pierwszej drużynie.
Źródło: Goal.com