Zaledwie 9-letni Irlandczyk trafił do La Masii, aby wejść w proces „fabryki talentów” FC Barcelony. Zamieszka w niej razem z 400 innymi dziećmi.
Zak Gilsenan mieszkał w Australii wraz ze swoją rodziną. Zainteresował się nim Tottenham, więc nikt się nie wahał i Gilsenan trafił z powrotem na Wyspy Brytyjskie. Jednakże potem scouting FC Barcelony wypatrzył młodego i zdolnego chłopca i otworzył mu drogę do katalońskiego klubu.
„Wróciliśmy do domu z zamiarem puszczania Zaka do Spurs, ale w międzyczasie mieliśmy kontakt z Barcelony. Jeden z jego byłych zawodników grał w Oz, zobaczył go i polecił do Barcelony”, powiedział ojciec chłopca dla brytyjskiej gazety The Sun.
Zak bardzo dobrze spisał się podczas ostatnich testów, gdzie zdobył aż 7 goli w spotkaniu pomiędzy najlepszymi 16 zawodnikami. „Sprawdzili go i zaledwie dwa tygodnie temu podpisali z nim umowę”, kontynuował ojciec chłopca.
Teraz Irlandczyk, Zak Gilsenan, jest gotowy stawić czoła małej przygodzie, a może i większej. Jego rodzice i brat przyjadą razem z nim do Barcelony, aby być z nim i wspierać go. 9-letni talent czeka, aby go tylko oszlifować.
Źródło: Sport.es