Kontynuacja serii przygotowanej przez serwis TotalBarca.com opowiadającej o rozwoju karier oraz wpływowi Pepa na życie i karierę 22 piłkarzy, którym dał szansę na grę w pierwszej drużynie.
Po Sergio Busquetsie oraz Thiago Alcántarze przedstawiamy sylwetki Xavi Torresa oraz Alberto Botíego.
Xavi Torres
Urodzony: 27 listopada 1986
Data debiutu: 17 maja 2009
Przeciwnik: RCD Mallorca (na wyjeździe)
Wynik: 2-1
Rozgrywki: La Liga
Xavi Torres karierę piłkarską rozpoczął w wieku 8 lat w Villarreal CF, dopiero w wieku 20 lat, w 2006 roku przeniósł się do Alicante, gdzie miał miejsce jego profesjonalny debiut w Segunda División B. 36 spotkań, w których strzelił 4 gole dla Alicante zrobiło wrażenie na Guardioli. Trener rezerwowej drużyny Barcelony zadzwonił do Torresa i zapytał czy chciałby dołączyć do Barcelony B i zostać liderem zespołu. Nawet w wypadku, gdyby oznaczało to zejście o poziom w dół do Tercera División. Xavi nie zawahał się podpisać kontraktu z rezerwami Barçy.
Xavi Torres grał dla Guardioli (którego później nazwał „ojcem w futbolu”) tylko jeden sezon. Pep okazał sporo zaufania Xaviemu, który rozegrał 33 spotkania i strzelił 4 gole. Nawet jeśli Xavi Torres grał tylko przez dwa sezony w Barcelonie B i tylko jeden sezon pod wodzą Pepa Guardioli to miało to duże znaczenie dla piłkarza oraz jego kariery. Patrząc wstecz na jego czas w Barcelonie, Torres stwierdził, że ma tylko dobre wspomnienia i że Guardiola nauczył go dużo, w tym rzeczy, o których myśli do dzisiaj np.: że lecąca piłka porusza się szybciej niż zawodnik. Podczas swojego drugiego sezonu w Barçy B Xavi Torres trenował pod wodzą Luisa Enriqué, który również wywarł wielki wpływ na pomocniku.
Kiedy Pep ściągnął Xavi Torresa do rezerw jego głównym celem było mieć stabilnego i doświadczonego piłkarze w środku pola, który mógłby pomóc młodszym i utalentowanym graczom, którzy przybyli do klubu z Cantery. Jednym z tych zawodników był Sergio Busquets, piłkarze spędzali razem dużo czasu i nadal są dobrymi przyjaciółmi. Głównym celem nigdy naprawdę nie było, aby Xavi Torres stał się zawodnikiem pierwszego zespołu. Jednak kapitan zespołu rezerw zrobił do tego stopnia wrażenie na Pepie, że ten dał mu możliwość zadebiutowania w pierwszejdrużynie. Jego debiut nastąpił, kiedy liga była już wygrana, w wyjazdowym meczu na Majorce. Niemniej był to ważny mecz dla Xavi Torresa. Później zagrał jeszcze w meczu z Osasuną na Camp Nou.
Kiedy grał dla Barcelony zrobiło się o Xavim głośno, choć był on nadal tylko zawodnikiem III ligi. Ostatecznie I ligowa Málaga zaoferowała mu kontrakt, który Torres z radością przyjął. Gra w pierwszym zespole Barcelony była o wiele bardziej wartościowa, ale Xavi Torres musiał wiedzieć, że rywalizując z najlepszym pomocnikiem na świecie jego szanse na stałe miejsce w składzie są niewielkie.
12 czerwca 2009 roku Xavi Torres podpisał 4-letni kontrakt z Málagą. Mając już debiut w pierwszej lidze za sobą Xavi wiedział czego należy się spodziewać, kiedy 30 sierpnia wybiegał na boisko Málagi, mecz zakończył się zwycięstwem Málagi 3:0, a rywalem było Atlético Madrid. Dla uczczenia swojego debiutu dla Andalusians, Xavi Torres zdobył swoją pierwszą bramkę w Primera División. Po jednym sezonie, w którym rozegrał 11 spotkań w barwach Málagi, Xavi został wypożyczony do nowo awansowanego Levante, w którym spędził 2 sezony grając w 69 meczach. Jako jeden z najważniejszych graczy w składzie, Xavi Torres pomógł Levante zakończyć La Ligę na 6 miejscu w ubiegłym sezonie, dzięki czemu zespół z siedzibą w Valencii zakwalifikował się po raz pierwszy w historii do Ligi Europy UEFA.
Zanim w 2007 roku Pep Guardiola ściągnął Xaviego Torresa był on jedynie trzecioligowym piłkarzem. Dzisiaj jest on istotnym piłkarzem pierwszoligowej drużyny. Jak zawsze, trudno jest powiedzieć co by się stało, gdyby Pep Guardiola nie był trenerem Xaviego Torresa. Jak jednak sam Torres przyznaje Guardiola miał ogromny wpływ na jego piłkarską karierę. W Barçy Xavi został przygotowany do gry w pierwszej lidze. Przeprowadzka do Málagi i skok z trzeciej do pierwszej ligi nie były dla Xaviego Torresa przerażającym krokiem, gdyż był już zaznajomiony z tym jak wszystko działa na wyższym poziomie i to właśnie dzięki Guardioli. Opisując swojego byłego trenera Xavi Torres mówi: „Guardiola kocha słowo ‘wytrwałość’. On jest zwariowany na punkcie futbolu i ja naprawdę mam na myśli szalony, szalony, szalony”. Xavi Torres zawsze będzie wdzięczny Guardioli, nie tylko za danie mu szansy na debiut, ale także za danie mu możliwości przyłączenia się do tak wspaniałego zespołu jakim jest Barça B.
Alberto Botía
Urodzony: 27 stycznia 1989
Data debiutu: 30 maja 2009
Przeciwnik: Deportivo La Coruña (na wyjeździe)
Wynik: 1-1
Rozgrywki: La Liga
Alberto Botía zaczynał grać w piłkę w wieku 8 lat w CD Beniel. W wieku 11 lat przeniósł się do Realu Murcia, gdzie został przez 3 lata, następnie w wieku 13 lat dołączył do Barcelony. W młodzieżowej drużynie Barçy Botía czuł, że jest traktowany i edukowany najlepiej jak to możliwe, był także bardziej pewny swojej przyszłości widząc jak klub chętnie daje szansę młodym piłkarzom. W 2006 po trzech latach w młodzieżowej drużynie Barçy awansował do Barçy B i w ten sposób zaliczył profesjonalny debiut. Podczas jego drugiego sezonu w drużynie rezerw trenerem został Josep Guardiola. Pep okazał zaufanie w stosunku do Botíego dając 18-atkowi zagrać w 17 meczach sezonu.
W następnym sezonie jako trener pierwszego zespołu Pep nie zapomniał o młodym obrońcy i kiedy w 2009 roku przed finałem Ligi Mistrzów nastąpił kryzys w obronie Alberto Botía został powołany do składu jadącego do Rzymu. Ostatecznie Botía nie zagrał podczas finału, ale jego debiut w Barçy nastąpił 3 dni później w ostatnim ligowym meczu, rozgrywanym na wyjeździe z Deportivo La Coruña. Botía wszedł w drugiej połowie za Gerarda Piqué, mecz zakończył się remisem 1:1. Piłkarz wyjaśnił to przeżycie mówiąc: „Spędziłem miesiąc z pierwszym zespołem i nauczyłem się dużo. To jest wspomnienie, którego nigdy nie zapomnę”.
Podczas sezonu 2009/2010 Botía został jednak wypożyczony do pierwszoligowego Sportingu Gijón. Rozegrał tam w sumie 27 spotkań. Został również uznany za trzeciego najlepszego hiszpańskiego środkowego obrońcę U-21. Imponował tak bardzo, że asturyjski klub postanowił zaoferować mu 4-letnią umowę. Botía zaakceptował ją, chociaż miał nadzieję, że pewnego dnia powróci do katalońskiego giganta. W Sportingu Gijón gra do tej pory, jako jeden z najbardziej istotnych piłkarzy rozgrywając 20 spotkań w sezonie. Występy Botía w Gijónie są na tyle imponujące, że zwrócił na siebie uwagę na szczeblu krajowym. W 2011 wraz z reprezentacją Hiszpanii wygrał Mistrzostwa Europy do lat 21 rozgrywane w Danii. 25 sierpnia 2011 Botía został powołany do składu przez Vincent del Bosque na mecze przeciwko Chile oraz Liechtensteinowi. Choć nie skończyło się na graniu, był to krok w dobrym kierunku dla Botíi.
Tak jak w przypadku wielu innych piłkarzy na karierę Alberto Botíego wpływ miała praca z Josepem Guardiolą. Również w tym przypadku nie da się powiedzieć, co by było gdyby Pep nie był jego trenerem lub gdyby Pep nie dał mu szansy na debiut w pierwszej drużynie. Fakt jest taki, że przed Pepem, Alberto Botía był 17-letnim piłkarzem rozgrywającym 15 spotkań w 4-ligowym klubie. Dzisiaj gra on regularnie w pierwszej lidze będąc blisko debiutu w reprezentacji. Nieźle…
Źródło: TotalBarca.com