Człowiek jest stworzony do przyzwyczajania się, a jeśli wejdzie mu to głęboko w naturę, staje się przesądem. Pep Guardiola był maniakiem w tym aspekcie. Powtarzanie tego samego składu, gdy ten poradził sobie wyśmienicie, nie zmienianie restauracji, w której jedli zawodnicy przy poprzednim zwycięstwie, wiele innych…
Gran Derbi, zwłaszcza te na Bernabéu, zawsze miały swoje rytuały. Jednym z nich jest danie piłkarzom dnia wolnego 48 godzin przed spotkaniem. Wydaje się to być lekkomyślnym posunięciem, ale taka jest prawda – sprawdza się ten sposób.
Wygrany mecz 2-6 był pionierem do tego typu przesądu. W ostatnim El Clásico, kiedy piłkarze nie otrzymali dnia wolnego, FC Barcelona przegrała w La Liga na Camp Nou 1-2. Tito Vilanova wraca więc do źródeł i postanowił także dać zawodnikom jeden dzień wolnego.
Kolejną anegdotą zaczerpniętą z Pepa Guardioli są konferencje prasowe. Były trener FC Barcelony przed starciami z Realem Madryt zawsze pojawiał się przed mediami po José Mourinho. Vilanova także będzie naśladował w tym aspekcie poprzednika. Królewscy mają trenować rano i Portugalczyk ma pojawić się o godzinie 12:45 na konferencji prasowej, jeżeli oczywiście nie wyśle Karanki.
Vilanova zaplanował trening na 19:00, a sam odpowie na pytania dziennikarzy około 21:00. Tito chce znać wypowiedzi Mou przed podjęciem swoich. Tito chce być przygotowany na każdą możliwość, ponieważ portugalski trener zawsze przed starciami z FC Barceloną wprowadza swoja własną politykę zagrywek.
Z drugiej strony, Real Madryt pojawi się w Barcelonie dopiero jutro, czyli w dniu spotkania – jest to ruch typowy dla ery Guardioli. Ich pobyt będzie miał miejsce w Hotelu Princesa Sofia, blisko Camp Nou.
Źródło: MundoDeportivo.com