Steven Seagal jest jego ulubionym aktorem. Alex Song ma także spersonalizowaną rejestrację samochodową. „Ma na pieńku” z Eto”o. Obaj nie uścisnęli sobie ręki w reprezentacji Kamerunu.
Jego nazwisko w tłumaczeniu na angielski to piosenka, bądź utwór. Pełne imię i nazwisko nowego piłkarza FC Barcelony brzmi Alexandre Dimitri Song Billong. Czy będzie on równie dźwięczny na Camp Nou jak w Arsenalu prawdopodobnie dowiemy się już w obecnym sezonie.
Biografię Kameruńczyka należy zacząć od rodziny, która jest niezwykle liczna. Songa ma, bowiem w sumie. aż 28 rodzeństwa, z czego 11 stanowią mężczyźni. Tak więc pozostałe 17 to siostry i prawdopodobnie z tego powodu na koszulce w Arsenalu nosił właśnie ten numer. W Barcelonie „17” należy do Pedro Rodrígueza, dlatego nowy zawodnik Dumy Katalonii będzie zmuszony do wyboru innego numeru.
Piłkarz urodził się w miejscowości Douala (Kamerun) 9 września 1987 roku. Alex stracił ojca w wieku trzech lat. Jego kuzyn jest piłkarzem, ale Alex zawsze nazywał go „wujkiem”. Chodzi oczywiście o Rigoberta Songa, który rozegrał 137 spotkań w reprezentacji Kamerunu, a swoją karierę w wieku 35 lat zakończył w tureckim Trabzonsporze.
Alex Song ma także spersonalizowaną rejestrację samochodową. Lubi oglądać telewizję na kanapie, co nie odróżnia go od innych graczy czy zwykłych szarych obywateli. Jest ojcem dwójki dzieci: Nolana i Kayliana. Jego ulubionym aktorem jest Steven Seagal.
Nowy piłkarz FC Barcelony swoją karierę rozpoczynał w Bastii w Ligue 1, następnie osiem sezonów spędził w Premier League (siedem w Arsenalu i rok na wypożyczeniu w Charltonie). W Kanonierach był środkowym, bocznym i defensywnym pomocnikiem, co może świadczyć o jego wszechstronności. Ponadto w zeszłym sezonie zanotował 11 asyst.
Song ma jednak silny charakter. Najlepszym dowodem na to może być odmówienie podania ręki Samuelowi Eto”o, za co został ukarany grzywną w wysokości 1500 euro przez Kameruńską Federację Piłkarską.
Alex nie grał w reprezentacji swojego kraju na Mistrzostwach Świata 2010 z powodu różnicy zdań z Eto”o. Wrócił w maju 2011 roku na spotkanie z Senegalem, ale po raz kolejny odmówił podania ręki byłemu piłkarzowi FC Barcelony. Bez wątpienia Song jest jak „nieposkromiony lew”.
Źródło: MundoDeportivo.com