Dani Alves jest już w Sztokholmie, gdzie Brazylia zmierzy się w towarzyskim spotkaniu na Estadio Rasunda ze Szwecją Ibrahimovicia. Ostatnie pamiętne zwycięstwo Canarinhos to rok 1958 i finał Mistrzostw Świata.
Po przybyciu do Szwecji udał się do hotelu, gdzie spotkał się ze swoim przyjacielem z reprezentacji, Neymarem. Napastnik, który jest w kręgu zainteresowań FC Barcelony, stwierdził: „Musimy podnieść się po klęsce w finale Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Nie możemy zawsze oglądać się wstecz”.
Alves również podkreślił: „Musimy teraz patrzeć w przyszłość i skupić się na Pucharze Konfederacji oraz Mundialu”. „2” FC Barcelony powinien pojawić się na treningu na Söderstadium pod okiem selekcjonera, Mano Menezesa. Choć oficjalnie zaprzeczył „bycie członkiem motywującym w grupie”, w której większość to zawodnicy, biorący udział w turnieju nad Tamizą, Dani Alves ma pomóc ekipie bezpiecznie wrócić na właściwe tory.
Warto także zaznaczyć, że będzie to drugie spotkanie obraońcy ze Zlatanem Ibrahimoviciem w krótkim odstępie czasu. Ostatnio kataloński klub mierzył się z PSG (2-2), gdzie gra obecnie szwedzki napastnik. Dani Alves powrócił także do Szwecji, gdzie grał przeciwko Manchesterowi United.
Źródło: MundoDeportivo.com