Poniżej prezentujemy najciekawsze anegdoty związane z zakończonym niedawno meczem o Superpuchar Hiszpanii pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt. Kto by się spodziewał, że Messi będzie musiał znosić lasery na Camp Nou?
Kibicom nie podoba się ułaskawienie Mourinho
Trybuny na Camp Nou nie zapomniały jeszcze żałosnego występku trenera Realu Madryt jakiego dopuścił się w ubiegłorocznej edycji Superpucharu Hiszpanii. Bez echa nie pozostało także ułaskawienie jego i Tito Vilanovy przez prezydenta RFEF, Ángela Maríi Villara. Jak zauważyliśmy już wcześniej na naszej relacji tekstowej z meczu, na trybunach można było dostrzec okazały transparent z napisem „To nie ułaskawienie, to zniewaga”.
Song nie zadebiutował
Najnowszy nabytek FC Barcelony nie zagrał w dzisiejszym spotkaniu, nie został włączony nawet do grona zawodników z ławki rezerwowych. Nie ma się co dziwić, wszak Kameruńczyk odbył ze swoim nowym zespołem ledwo dwa treningi. Song obejrzał to spotkanie z trybuny honorowej w towarzystwie Abidala i Afellaya.
Flagi z całego świata
Za pośrednictwem Internetu zachęcano wszystkich kibiców FC Barcelony do zabrania ze sobą estelady, katalońskiej flagi niepodległościowej. Jednak tego wieczora na Camp Nou mogliśmy ujrzeć prawdziwe bogactwo różnych flag, które zapewne przybyły do Barcelony razem z turystami. Oprócz flag Katalonii i Hiszpanii można było dostrzec barwy Izraela, Wenezueli, Argentyny, Brazylii, Holandii czy Irlandii.
Lasery na Camp Nou… przeciwko Messiemu!
Wśród hiszpańskich chuliganów zasiadających na stadionach zapanowała ostatnio moda na używanie laserów do świecenia prosto w twarz zawodników rywali, zwykle są to najlepsi piłkarze zespołu gości. Ale podczas wykonywania jednego z rzutów wolnych w pierwszej połowie, mogliśmy zobaczyć zielone plamki na twarzy Leo Messiego.
„The Observer” znów przy Mourinho
Innym z bohaterów spotkania, który był także przypadkowo wiązany z ubiegłorocznym incydentem w postaci wsadzania palca w oko, był jeden z pracowników klubu, Francesc Satorra, który stał wtedy za Mourinho i Tito i jest widoczny na zdjęciach z tego incydentu. W internecie nazwano go „The Observer” (chociaż znany jest także jako „Człowiek z wąsami„) i dzisiaj był widziany ponownie obok Mourinho przy wyjściu z tunelu, kiedy portugalski trener wyczekiwał na koniec pierwszej połowy meczu.
Źródło: MundoDeportivo.com
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);