Piłkarze FC Barcelony wywołali istne szaleństwo pod hotelem w Göteborgu, kiedy odjeżdżali na drugą sesję treningową w Szwecji, która ma miejsce na Estadio Gamla Ullevi.
Zamieszanie to wyglądało, jakby FC Barcelona grała tam co najmniej w Lidze Mistrzów zamiast mini-tour”u przed sezonem. Około 300 osób przywitało brawami Tito Vilanovę oraz jego zawodników.
Kiedy drużyna wsiadała do autokaru można było usłyszeć okrzyki zadedykowane głównie Leo Messiemu, ale także i Davidowi Villi, Daniemu Alvesowi czy Gerardowi Piqué.
Ku radości fanów, niektórzy z piłkarzy zatrzymali się na chwilę, aby rozdawać autografy. Wśród takich byli między innymi Cesc i Mascherano. Podobnie było w czwartkowy wieczór, kiedy to zawodnicy mieli wolny czas. Pod hotelem zgromadziła się spora grupka culés, którzy chcieli zobaczyć swoich idoli.
Dziś FC Barcelona odbędzie ostatnią sesję treningową w Szwecji. Drużyna o godzinie 16:30 uda się już w podróż do Rumunii, gdzie jutro zagra ostatnie spotkanie towarzyskie w presezonie 2012/13 z Dynamo Bukareszt.
Źródło: MundoDeportivo.com