Kataloński Sport informuje o wielkim wewnętrznym kryzysie, który może istnieć wewnątrz szatni madryckiego Realu po tym jak przegrał on w ostatniej ligowej kolejce na Alfonso Pérez z Getafe.
Przypomnijmy, że na Bernabéu podniesiono alarm po tym jak Real Madryt po dwóch kolejkach ligowych ma na koncie zaledwie jeden zdobyty punkt i traci ich pięć do liderującej FC Barcelony.
Jak napisał dziennik El País, najważniejsi zawodnicy Madrytu mogli przeciwstawić się José Mourinho po tym jak Portugalczyk udzielił im reprymendy przed pierwszym treningiem, który odbył się po żenującej porażce na Alfonso Pérez.
Obie strony, zawodnicy i trener, wymieniały wzajemne oskarżenia w swoją stronę w dniach poprzedzających starcie z FC Barceloną w rewanżowym meczu o Superpuchar Hiszpanii na Santiago Bernabéu.
Kapitan Iker Casillas był jednym z pierwszych, którzy odpowiedzieli Mourinho: „Tutaj tym, który jako pierwszy powinien poddać się autokrytyce jesteś ty, ze względu na to co wyprawiasz na boisku i poza nim”. Co więcej, bramkarz ostrzegł swojego trenera po tym jak ten skrytykował swój zespół po zakończeniu spotkania mówiąc: „Oby był to ostatni raz”.
Portugalczyk natomiast nie opowiedział i stwierdził jedynie, że „popadliście w zachwyt. Idźcie rozmawiać z dyrekcją, szefowstwem, ja nie mogę wam nic powiedzieć”.
Jeden z zawodników, który, tradycyjnie już, otrzymał od trenera najwięcej krytyki, Sergio Ramos, także nie zawahał się oskarżyć portugalskiego trenera o nierówne traktowanie innych zawodników, którzy popełniają błędy: „Dlaczego sprzedać akurat mnie? Dlaczego innych chronisz (odnośnie Coentrão – red.), a innych zawsze publicznie oskarżasz?”.
Daleki od spokojnej sytuacji, Real Madryt kontynuuje przygotowania do meczu z Barçą. Burzliwa atmosfera w szatni na pewno nie pomoże w walce o Superpuchar, który Madryt może przegrać na własnym boisku z odwiecznym rywalem.
Źródło: Sport.es
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);