Argentyński napastnik FC Barcelony, Leo Messi, nie błyszczał w spotkaniu z Osasuną Pampeluna. Jednakże to wszystko zostanie mu zapomniane, ponieważ zdobył dwa gole, które dały zwycięstwo drużynie Tito Vilanovy.
Lionel Messi może nie grać dobrze przez całe spotkanie, ale wystarczą dwie akcje, a już wraca na usta wszystkich kibiców. Tak też było w meczu z Osasuną, gdzie był totalnie niewidoczny, a zdobył dwie bramki dające bardzo ważne trzy punkty FC Barcelonie.
Argentyńczyk potrzebował zaledwie czterech minut, aby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. FC Barcelona przegrywała od 16. minuty spotkania po bramce Llorente. Dobre zmiany Tito Vilanovy, który wpuścił na plac gry Pedro, Xaviego i Villę, przyczyniły się do bramek Leo Messiego w 76. i 80. minucie meczu.
Jest to drugi z rzędu dublet cracka z „10” w La Liga. Wcześniej strzelił dwa gole Realowi Sociedad na Camp Nou (5-1). Ciekawostką jest, że i wtedy potrzebował na to zaledwie 5 minut.
Źródło: Własne