Inaugurację sezonu 2012/2013 mamy już za sobą, a zatem po każdym oficjalnym meczu FC Barcelony będziemy prezentować oceny zawodników za dane spotkanie.
Można lepiej zacząć rozgrywki ligowe? Duma Katalonii bez większych problemów pokonała na Camp Nou Real Sociedad 5:1. Bramki dla podopiecznych Tito VIlanovy zdobywali: Carles Puyol, Lionel Messi (dwukrotnie), Pedro Rodriguez oraz David Villa. Natomiast Real Madryt tylko zremisował na własnym obiekcie z Valencią 1:1.
Víctor Valdés: Golkiper Blaugrany tak naprawdę nie miał zbyt wiele pracy w niedzielny wieczór, ponieważ goście oddali tylko dwa celne strzały na jego bramkę. Szkoda tylko, że nie udało się zachować czystego konta w czwartym kolejnym meczu, inaugurującym rozgrywki Primera División. Strzał Choriego Castro był nie do obrony, a winą za tego gola można obarczyć Daniego Alvesa, który nie utrzymał swojej pozycji.
Ocena: 7
Dani Alves: Brazylijczyk zaliczył mieszany występ, gdyż ponosi drobną winę za utratę gola, a także bardzo dobrze (jak zwykle) spisywał się w ofensywie. Moglibyśmy trochę przymknąć oko na średni występ Daniego, ale nie zapominajmy, że za dwa dni po jego stronie będzie hasał Cristiano Ronaldo, a to już najwyższa światowa półka. Ostatni mecz ogólnie bez fajerwerków.
Ocena: 7
Javier Mascherano: Argentyńczyk walczy o miejsce w pierwszym składzie i jak na razie wychodzi mu to znakomicie, ponieważ to do niego dobierał drugiego stopera Tito Vilanova. W pierwszej połowie partnerował mu Carles Puyol, a w drugiej Gerard Piqué. Masche zagrał solidnie, na swoim poziomie, ale krytyków nie brakuje. Puyol to serce drużyny, a Piqué wnosi elegancję w rozgrywaniu piłki. Gdzie zatem miejsce dla Javiera? Moim zdaniem – w pierwszym składzie.
Ocena: 7
Carles Puyol: Kolejny świetny występ El Capitano. Rozegrał 51 minut, ale uzyskał dla Barcelony prowadzenie w meczu po świetnym strzale głową. Bezbłędny w defensywie i standardowo dowodził całą linią obrony.
Ocena: 8
Jordi Alba: Był to ligowy debiut Jordiego w barwach Dumy Katalonii, a wyglądało na to, że gra tutaj całe życie. Świetnie współpracował z Tello, Iniestą i Villą, a ich koronkowe akcje siały spustoszenie w szeregach obronnych rywali. Miał mniej kontaktów z piłką niż Dani Alves, ale tego dnia lewa strona wyglądała dużo lepiej niż prawa. Transfer Hiszpana za 13 milionów euro może być prawdziwym strzałem w dziesiątkę.
Ocena: 8
Sergio Busquets: Trzeba przyznać, że nie było to porywający mecz w wykonaniu Busquetsa. Co prawda, niemalże każda akcja przechodziła przez jego nogi, ale niczym szczególnym nie zachwycił. Można powiedzieć, że Alba, Xavi, Messi zaliczyli znakomite występy i dla Sergio nie było już miejsca. Mimo wszystko defensywny pomocnik Barcelony miał zdecydowanie lepsze mecze.
Ocena: 6.5
Cesc Fàbregas: Początek poprzedniego sezonu był w jego wykonaniu znakomity, ale jak mogło być teraz po rozegraniu 90 minut przeciwko Portoryko? Cesc dobrze się zaprezentował w środku pola u boku Xaviego, ale został zmieniony na pół godziny przed końcem meczu, a w jego miejsce wszedł Iniesta. Były zawodnik Arsenalu dobrze rozprowadzał piłkę, a jego akcje dwójkowe z Messim to prawdziwa uczta dla oka. Widać, że ten duet rozumie się bardzo dobrze.
Ocena: 7
Xavi Hernandéz: Statystyki mówią wszystko. Creus wykonał 127 podań ze skutecznością 98% – to jest boiskowy potwór. Warto też dodać, że nie było to tylko krótkie podania, gdyż Xavi miał 10/10 jeśli chodzi o długie zagrania. Nie miał przy sobie Iniesty od początku spotkania, ale bezwzględnie to on królował w środku boiska. Zaliczył również asystę przy golu Puyola. Jeśli utrzyma formę do czwartku to nie straszny mu będzie Khedira czy Xabi Alonso.
Ocena: 9
Pedro Rodriguez: Kanaryjczyk wraca do formy i to cieszy najbardziej, bo pamiętamy jego niemoc strzelecką w poprzednim sezonie. W meczu z Sociedad zaliczył gola i asystę. Pedro w hierarchii jest za Alexisem, ale raczej przed wracającym po kontuzji Villą. Jak na razie ofensywa wygląda imponująco i zawodnicy odciążą trochę Messiego.
Ocena: 8.5
Lionel Messi: Goście strzelili bramkę wyrównującą i wlało to wiarę w sercach ich kibiców. Na szczęście Barcelona ma Messiego, który szybko odpowiedział dwoma bramkami. Jak zwykle, Argentyńczyk stwarzał zagrożenie pod bramką rywali przy każdym kontakcie z piłką. Było kilka koronkowych akcji z jego udziałem i widać, że Leo jest głodny gry. Czy zbliży się do granicy 100 bramek w sezonie? Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych.
Ocena: 9
Cristian Tello: Takiego Tello chcielibyśmy oglądać w każdym meczu, a nie tylko ze słabymi rywalami! Skrzydłowy ma być „zawieszony” pomiędzy pierwszym a drugim zespołem, ale swoje minuty będzie otrzymywał i oby wykorzystywał je tak, jak w niedzielę. Zagrał znakomicie, zaliczając dwie asysty oraz dobrze współpracując z kolegami. Wydaje się zatem, że Deulofeu znajduje się aktualnie za Tello i będzie musiał się postarać, aby „wygryźć” Cristiana.
Ocena: 9
Gerard Piqué: Zastąpił Puyola na 39 minut przed końcem spotkania i zdążył zaliczyć bardzo dobry występ. Gerard był pewny w defensywie, co nie zdarzało mu się często w poprzednim sezonie i tego najbardziej brakowało. Jeśli utrzyma optymalną dyspozycję to będzie najlepsze „wzmocnienie” tego lata.
Ocena: 7.5
Andrés Iniesta: Wszedł na plac gry za Ceska i przez 30 minut zdążył zachwycić publiczność na Camp Nou. Asystował przy golu Davida Villi, a także świetnie rozumiał się na lewej stronie z Jordim Albą. Dobrze, że MVP Mistrzostw Europy trochę sobie odpoczął i będzie w pełni sił na kolejne starcie z Realem Madryt.
Ocena: 7.5
David Villa: El Guaje powrócił! Zagrał tylko kwadrans, ale i tak wpisał się na listę strzelców. To był wzruszający moment dla niego oraz dla wszystkich kibiców Dumy Katalonii. Asturyjczyk dwoił się i troił, bardzo chciał sie pokazać i widać, że jest głodny gry. Kilka razy bardzo ładnie wymieniał się podaniami z kolegami. David, tęskniliśmy za tobą.
Ocena: 8
Źródło: BarcaBlaugranes.com