Tito Vilanova będzie miał jedynie dwa treningi, na których pojawią się wszyscy dostępni zawodnicy, aby przygotować drużynę na mecz z Realem Sociedad, który już w najbliższą niedzielę na Camp Nou. Będzie to oficjalny debiut w sezonie 2012/13.
Trener nie będzie mógł polegać na wszystkich swoich zawodnikach, ani za wiele nie może skorzystać z obserwacji dokonanych na spotkaniach towarzyskich z Raja Athletic Club, Paris Saint-Germain, Manchesterem United i Dinamo Bukareszt.
Pierwsza oficjalna jedenastka Tito Vilanovy już na początku spotyka dwa główne problemy. Pierwszym z nich jest fakt, że w środę, 15 sierpnia, spora grupa piłkarzy FC Barcelony grała dla swoich reprezentacji narodowych, a to zaburzyło rytm pracy w katalońskim klubie. Drugim: już w następny czwartek odbędzie się pierwsze spotkanie o Superpuchar Hiszpanii z Realem Madryt. Tak więc, biorąc pod uwagę te dwa czynniki, Tito musi dokonać małej rewolucji w wyjściowym składzie na niedzielę.
Wydaje się, że na ławce rezerwowych zasiądzie Alexis, który dopiero wczoraj wrócił z Nowego Jorku, a dziś dołączy do treningów. Trener wie, jak miały się rzeczy w ubiegłym sezonie i nie będzie chciał ryzykować kontuzji mięśniowej Chilijczyka. Zwłaszcza, że długa podróż w połączeniu z 90 minutami gry sprawia, że ryzyko staje się jeszcze większe.
Z tego też powodu, w ataku powinien zagrać Pedro u boku Messiego i Iniesty na lewej stronie, który często wchodziłby do środka. W centralnej części boiska miejsce zarezerwowane jest dla Busquetsa i Xaviego, a być może Tito postawi na Cesc, jako trzeciego pomocnika.
Wątpliwości dotyczą obrony. Valdés, Alves i Piqué wydają się być najpoważniejszymi kandydatami do rozpoczęcia gry od pierwszej minuty. Teraz pytanie, kto uzupełni tą trójkę? Nie wiadomo jeszcze, czy oficjalnie zadebiutuje Jordi Alba czy może zagra Adriano. Wreszcie, kto będzie towarzyszył Gerardowi w środku – czy to będzie Puyol, czy Mascherano. Jedno jest pewne – Villa nie zagra.
Źródło: MundoDeportivo.com