W nadchodzący weekend rusza Primera División! Przyjrzyjmy się zatem, jak przed sezonem wzmocnili się, lub osłabili, rywale FC Barcelony.
Real Madryt
Obrońcy tytułu z pewnością będą chcieli powtórzyć rezultat sprzed roku. Jednakże, José Mourinho nie był zbyt aktywny podczas tego okienka transferowego. Z klubem pożegnał się Fernando Gago, który odszedł do Valencii, Pedro León wylądował w Getafe, a Hamit Altintop przeniósł się do Galatasaray. Nie były to pierwszoplanowe postacie w kadrze Portugalczyka.
Natomiast do stolicy Hiszpanii nie przeniósł się, jak na razi, żaden zawodnik o wielkim nazwisku. Bardzo możliwe, że do ekipy Królewskich przeniesie się Luka Modrić, ale nie widać końca tej „opery mydlanej”. Zatem niewykluczone, że Real Madryt rozpocznie sezon w niezmienionym składzie.
Valencia
Były zawodnik Barcelony, Mauricio Pellegrino, zastąpił na stanowisku Unaia Emery”ego. Największą stratą było z pewnością sprzedanie do Dumy Katalonii Jordiego Alby. Nietoperze jednak nie próżnowały na rynku transferowym i dokonały kilku wzmocnień. Chodzi między innymi o pozyskanie z Fernando Gago oraz Sergio Canalesa. Ten drugi był wcześniej w Valencii na dwuletnim wypożyczeniu. Został sprowadzony również bardzo obiecujący zawodnik ze Sportingu Lizbona – João Pereira.
Do drużyny dołączyli także: Andrés Guardado, który przywędrował z Deportivo La Coruña, oraz Joan VIera z Las Palmas. Valencię czeka bardzo trudne zadanie już na początku sezonu. W ciągu pierwszych trzech kolejek podopieczni Pellegrino zagrają z Realem Madryt i Barceloną.
Málaga
Po majowej euforii związanej z nadchodzącą walką w Lidze Mistrzów, pierwszą w historii Klubu, przyszedł czas na gorycz transferowej porażki. Z zespołem pożegnała się największa gwiazda, Santi Cazorla, który odszedł do Arsenalu Londyn, a Ruud Van Nistelrooy zakończył karierę. Ogólnie skomplikowała się sytuacja finansowa w klubie i niewykluczone, że z drużyny odejdzie ktoś jeszcze. To może być trudny sezon dla Manuela Pellegriniego i jego podopiecznych, którzy muszą pokonać Panathinaikos Ateny, aby awansować do Ligi Mistrzów i choć trochę odbić się od dna.
Atlético Madryt
Zwycięzcy Ligi Europejskiej, którzy zmierzą się pod koniec miesiąca z Chelsea Londyn w Superpucharze Europy, pozbyli się przed sezonem kilku zawodników. Fran Mérida będzie grał w Hérculesie Alicante, a na jego miejsce sprowadzono byłego zawodnika Galatasaray oraz Interu Mediolan – Emre Belözoğlu. Ekipę z Madrytu zasilił również Cata Díaz, który przybył z Getafe. Interesującym ruchem było również pozyskanie Cristiana Rodrígueza z FC Porto, gdzie świetnie rozumiał się z Falcao. Simeone w drugiej części sezonu wygrywał mecz za meczem i w nadchodzących rozgrywkach z pewnością będzie chciał zagrozić Barcelonie i Realowi Madryt.
Levante
Historyczne szóste miejsce w ostatnim sezonie sprawiło, że drużyna z Walencji zadebiutuje w rozgrywkach europejskich. Zespół był budowany bardzo mądrze, gdyż wzmocnienia w postaci Del Horno, Farinósa czy Javiego Venty nie były drogimi transakcjami. Trener Juan Ignacio Martínez otrzymał również nowych zawodników do swojej drużyny, takich jak: David Navarro czy Michel z Valencii. Starym-nowym wzmocnieniem będzie również Arouna Koné, który grał w poprzednim sezonie w Levante, ale teraz został odkupiony z Sevilli.
Źródło: FCBarcelona.com