Afellay, Jonathan Dos Santos i Fontàs najprawdopodobniej w obecnym sezonie będą reprezentować barwy innych klubów. Oto jak wygląda sytuacja całej trójki w dniu dzisiejszym.
Afellay Tottenham albo Schalke 04
Holender był jedynym piłkarzem pierwszego zespołu, który nie poleciał wczoraj do Madrytu, aby zobaczyć finał Superpucharu Hiszpanii na Santiago Bernabéu. Afellay szuka klubu, gdzie mógłby grać częściej niż w Barcelonie. Obecnie największe szanse na pozyskanie reprezentanta Holandii wykazują Tottenham i Schalke 04.
Afellay wolałby zagrać w Anglii niż w Niemczech. W Londynie adaptacja byłaby znacznie szybsza ze względu na język oraz styl gry, który powinien odpowiadać skrzydłowemu FC Barcelony.
Holender bierze pod uwagę również przeniesienie do Schalke. Niemieckiemu klubowi udało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Afellay wziął również pod uwagę, że obecnym trenerem Schalke jest Huub Stevens, który był jego trenerem za czasów gry w PSV. Ponadto w tym zespole gra również jego kolega z reprezentacji Huntelaar.
Barcelona potwierdziła, że jest gotowa rozważyć wszystkie oferty za holendra. Co prawda piłkarz ma ważny kontrakt do 2015 roku, ale klub nie wyklucza zarówno transfer jak i wypożyczenie. Klub ze stolicy Katalonii zapłacił za holendra trzy miliony euro. Tito potwierdził, że obecnie nie widzi Afellaya w swoich planach na ten sezon.
Dos Santos prawdopodobnie zostanie
Jonathan Dos Santos zostaje w Barcelonie. Jak donosi „MundoDeportivo” pomocnik ogłosił swoją decyzję we wtorek na spotkaniu z Tito Vilanovą i Andonim Zubizarretą, w którym towarzyszył mu jego brata i agent Eder.
Jonathan chciałby osiągać sukcesy w FC Barcelonie i będzie czekał na swoją szansę. Vilanova i Zubizarreta chcieli przekonać młodego pomocnika, iż powinien się rozwijać i poszukać drużyny, gdzie będzie miał szansę powalczyć o pierwsze miejsce w składzie i większą ilość minut niż w Blaugranie.
Okno transferowe w Europie kończy się 31 sierpnia. Na propozycję wypożyczenia bez opcji zakupu zgodziła się Sevilla, teraz pytanie czy sam zawodnik będzie chciał przyjąć tę ofertę.
Na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán czekają, aby meksykanin wzmocnił klub, ale rozważają również zatrudnienie innych graczy. Jak donosi „Estadiodeportivo.com” jego ojciec Zizinho próbował przekonać syna do opuszczenia Barcelony, ale na razie nie widać rezultatów.
Fontàs negocjuje z Malagą
Andreu Fontàs rozmawiał w tym tygodniu z Tito Vilanovą, aby przekonać trenera, że chce zostać w drużynie. Szkoleniowiec Dumy Katalonii jeszcze w lipcu mówił, że obrońca będzie potrzebny pierwszej drużynie.
Piłkarz stwierdził, że jego nowy klub musi spełniać jeden zasadniczy warunek: grać w Lidze Europy lub najlepiej w Lidze Mistrzów. Málaga, która wygrała Panathinaikosem pierwszy raz w swojej historii dostała się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jego przedstawiciel Iván Corretja wczoraj rozpoczął negocjacje z andaluzyjskim klubem.
W Maladze planują wzmocnić wszystkie formacje przed pierwszymi meczami w Lidze Mistrzów. Oprócz środkowego obrońcy priorytetem jest dla nich zakup dwóch napastników. Ani FC Barcelona ani Fontàs nie chcą transferu, w grę wchodzi jedynie wypożyczenie bez opcji zakupu. Innym rozwiązaniem może być Liverpool lub Levante.
Źródło: MundoDeportivo.com