Od dwóch najbliższych meczów presezonowych może zależeć, czy Barcelona zdecyduje się na transfer zawodnika defensywnego. Na pozycji środkowego obrońcy aktualnie gra Marc Bartra, ale czeka go trudne zadanie.
Katalończyk jest już zawodnikiem pierwszego zespołu i tylko jego dobra postawa może spowodować, że plany transferowe katalońskiego klubu ulegną zmianie. Zobaczymy jednak, jak Marc spisze się w starciu z klasowymi zespołami, jakimi z pewnością są ekipy PSG oraz Manchesteru United.
W sobotę będzie musiał sobie radzić ze Zlatanem Ibrahimoviciem, a w środę z Wayne”m Rooneyem. Są to bez wątpienia jedni z najlepszych napastników na świecie. Wydaje się, że po tych meczach będziemy mogli ocenić jaką rolę w ekipie Barçy pełnić będzie Bartra. Nie da się również ukryć, że presja w takim klubie jak Barcelona jest wielka i nawet młodzi zawodnicy muszą się z tym pogodzić.
Na podstawie meczów przedsezonowych podejmowane są bardzo ważne decyzje, a akurat Bartra gra na pozycji, na której wzmocnienia od początku chciał dokonać Tito Vilanova. Nie zapominajmy również, że Barcelona zawsze wyznawała zasadę, iż pierwszeństwo mają zawodnicy ze szkółki. Andoni Zubizarreta zawsze twierdził, że poszukuje piłkarzy, którzy wzmocnią drużynę. Jeśli chodzi o transfery to pod uwagę był brany Thiago Silva, którego wyciągnęcie z Milanu graniczyło z cudem oraz chimeryczny Javi Martínez. Na liście życzeń wciąż przewija się nazwisko Daniela Aggera.
Jednak zanim klub wybierze się na zakupy, jest bardzo zdeterminowany, aby sprawdzić Bartrę. „On ma przed sobą wspaniałą przyszłość i z pewnością będzie ważną postacią dla klubu”, powiedział Carles Puyol. „Bartra jest w pełni przygotowany i gotowy, aby walczyć o miejsce w składzie”, oświadczył z kolei Gerard Piqué. Czekamy zatem na pojedynki Bartry z Rooneyem, Ibrahimoviciem i wieloma innymi zawodnikami.
Źródło: MundoDeportivo.com