FC Barcelona wygrała 2-0 z Granadą. To było trudne spotkanie dla piłkarzy Tito Vilanovy, ale cierpliwość opłacała się. W 87. minucie spotkania zwycięskiego gola strzelił Xavi, który popisał się genialnym uderzeniem wprost w okienko bramki pilnowanej przez, fenomenalnie broniącego przez całe spotkanie, Toño. Druga bramka padła w doliczonym czasie gry po trafienie samobójczym Borja Gómeza.
Nieoczekiwane trudności
Niewielu postrzegało ten mecz tak trudnym jak w rzeczywistości był. Zamiast bronić się przez cały mecz, Granada grała odważnie z przodu i przeszkadzała gospodarzom w grze polegającej na utrzymywaniu się przy piłce. W rezultacie Barça stworzyła sobi zaledwie dwie sytuacje bramkowe w pierwszych trzydziestu minutach. Pierwszej na początku spotkania nie wykorzystał Messi, a w 22. minucie strzał Ceska świetnie obronił Toño.
Presja do przerwy
Z kolei gospodarze mogli wyjść na prowadzenie po strzałach Floro Floresa (9. minuta), Mikela Rico (10. minuta) i Siqueiry (30. minuta). Początek meczu był dosyć powolny, ale z każdą minutą na Barcelonie rosła presja zdobycia bramki przybliżającej ją do zwycięstwa, co zaowocowało prawdziwym gradem sytuacji, głównie z Messim w roli głównej, ale Granada nie straciła bramki do końca pierwszej połowy.
Jeszcze większa presja
Po przerwie Barça znajdowała miejsce, którego brakowało jej w pierwszych 45 minutach. Powracający do wyjścowej jedenastki Villa, Alexis, a nawet Song mieli okazję do zdobycia gola w obliczu coraz bardziej desperacko grającej Granady. W 52. minucie Vilanova wpuścił na boisko Xaviego i Pedro w poszukiwaniu gola, który miał być już tylko kwestią czasu. Ale im bliżej było do końca meczu, tym większe panowało przekonanie, że to nie była noc Barçy.
Eksctytujący finał
W 72. minucie Tito postawił wszystko na jedną kartę zdejmując Adriano i wpuszczając na boisko Tito, zmieniając przy okazji ustawienie na 3-4-3, które było skuteczne w meczu ze Spartakiem. Jednak nieustannie najlepszym zawodnikiem tego meczu był niestrudzony Toño, który nieustannie powstrzymywał Messiego, Ceska i Xaviego od zdobycia gola. W 84. minucie Granada mogła wyprowadzić zabójczy kontratak kiedy to Orellana znalazł się sam na sam z Valdésem, ale portero Barçy wyszedł z tej sytuacji zwycięsko w świetnym stylu.
Barcelona atakowała nadal, ale Toño znów wybronił strzał Messiego. Jednak nie miał nic do powiedzenia kiedy Xavi atomowym strzałem posłał piłkę tuż pod poprzeczką dając Barçy upragnioną bramkę. Kiedy Camp Nou odetchnął z ulgą, prowadzenie podwyższyć mógł Pedro, ale zrobił to Borja, od którego piłka odbiła się i wpadła do bramki po zagraniu Messiego. Barcelona wycierpiała w tym meczu naprawdę wiele i mało brakowało, a skazana wcześniej na porażkę Granada uciekłaby spod miecza. Po raz kolejny jednak podopieczni Tito Vilanovy pokazali głód zwycięstw i kolejny mecz zakończyli z kompletem punktów.
FC Barcelona 2-0 Granada
87″ Xavi 1-0
90+2″ Borja Gómez 2-0 (samobój)
FC Barcelona: Valdés – Dani Alves, Song, Mascherano, Adriano (73″ Tello) – Busquets, Thiago (54″ Xavi), Cesc – Villa (54″ Pedro), Alexis, Messi
Ławka rezerwowych: Pinto, Bartra, Alba, Xavi, Sergi Roberto, Pedro, Tello
Poza kadrą: Montoya, Dos Santos, Fontàs
Granada: Toño – Nyom, Íñigo López, Borja Gómez, Siqueira – Iriney, Mikel Rico – Torje (66″ Ortiz), Brahimi (75″ Jaime Romero), Orellana – Floro Flores(58″ El-Arabi)
Ławka rezerwowych: Roberto, Juanma Ortiz, Diego Mainz, Moisés Hurtado, Jaime Romero, Youssef El-Arabi, Darwin Machís
Źródło: FCBarcelona.cat
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);