Poniżej prezentujemy najciekawsze anegdoty dotyczące wczorajszego meczu FC Barcelony z Getafe, który Barça wygrała 4:1 i zapewniła sobie ośmiopunktową przewagę nad Realem Madryt.
Świetna frekwencja kibiców Barçy
Coliseum Alfonso Pérez ma pojemność 16 tysięcy osób, przy czym kibice Getafe zakupili 8 tysięcy karnetów, co daje duże prawdopodobieństwo na zakup biletu z takimi zespołami jak FC Barcelona. To właśnie ułatwiło kibicom Barçy, głównie z Madrytu i okolic, zakupienie biletów i przybycie na stadion. Tego wieczora mogliśmy oglądać naprawdę dużo bordowo-granatowych flag i koszulek jak na mecz wyjazdowy.
Bartra na trybunach
Tito Vilanova zabrał do Getafe 19 zawodników i jednego musiał odesłać na trybuny, ostatecznie padło na Bartrę. Na ławce rezerwowych zasiedli Pinto, Alves, Mascherano, Messi, Song, Villa i Deulofeu – to nie błąd!
Koniec zawieszenia Tito
Tito Vilanova w meczu z Getafe zakończył swój drugi mecz zawieszenia. Spotkanie oglądał z trybun w towarzystwie Carlesa Plancharta, jednego z analizatorów gry zespołu.
Strzela Adriano, mecz pod kontrolą
Od swojego przybycia do Hiszpanii, Adriano zdobył 12 bramek, 10 w Sevilli i 2 w Barçy. To niewiele, jednak Brazylijczyk to obrońca, który jest prawdziwym talizmanem swojego zespołu. Zawsze gdy Adriano trafia do bramki, jego zespół nie przegrywa. Po jego bramkach jedenastokrotnie pojedynek kończył się zwycięstwem, a tylko raz remisem.
Getafe wyznacza drogę
Jeśli wierzyć statystykom, mecz z Getafe był bardzo ważny w tym sezonie, a jego wynik niejako warunkował losy tytułu mistrzowskiego. Pięciokrotnie, kiedy Barcelona wygrywała w Getafe sięgnęła po mistrzostwo Hiszpanii, kiedy trzykrotnie tam przegrała, nie wygrała ligi.
Źródło: Sport.es