Alex Song dla Mundo Deportivo

Cierpliwy, silny psychicznie, rodzinny, dumny ze swoich korzeni, a także dowcipniś. Kiedy Alex Song pierwszy raz wszedł do szatni FC Barcelony powiedział do Leo Messiego: „Witaj, mam to czego potrzebujesz” i zajął szafkę, którą niegdyś mieli Thierry Henry czy Ibrahim Afellay.

Tito Vilanova w ostatnim czasie mówił, że Alex Song szybko zaklimatyzował się w drużynie, ponieważ podjął rękawicę i czy się kastylijskiego. „Przed tym wywiadem spędziłem godziny w klasie”, powiedział Alex, który obiecał uczyć się także katalońskiego, ponieważ jest świadomy walki o niepodległość tego regionu Hiszpanii. „To jest coś podobnego do Korsyki we Francji”, stwierdził.

 

Imię jego syna, Nolana, było pierwszą rzeczą, którą sobie wytatuował. Kolejnymi byli imiona drugiego dziecka, Kaylian, a także żony, Olivii, które znajduje się po jednej stronei szyi. Po drugiej ma znak pocałunku, a na ramieniu tatuaż przypominający o śmierci taty.

 

„Płaczę, gdy mi go brakuje„, wyznał. Marzy o tym, aby swoją pierwszą bramkę w FC Barcelonie zadedykować właśnie rodzinie. Spędzanie czasu w domu jest jego hobby, a zaraz po treningu dołącza do swojej rodziny, gdzie pije swojego ulubionego drinka. „Piję dużo wody mineralnej, a więc nie dzieje się krzywda”, żartował.

 

Jego żona, z którą ożenił się w wieku 18 lat, przygotowuje jego ulubione danie: Ndole, gulasz, mięso z orzechami, czyli bardzo typowe danie pochodzące z Kamerunu. Song bez przerwy recytuje imiona swojego 27-osobowego rodzeństwa, jakiego niema żadne inne miasto niż Yaoundé.

 

Makelele idolem

Uwielbia czytać ksiązki o kochankach, jest katolikiem i fanem rapera The Notorious BIG, a także jego piosenki „No Money, No Problem”. Wymienia „Blue Diamond”, jako ulubiony film. Zapytany o swojego idola, mówi „Claude Makelele”, a kiedy Mundo Deportivo poprosiło go o zdefiniowanie siebie, odpowiedział „Buaah” i z uśmiechem na ustach dodał: „jestem szczęśliwym facetem”.

 

„Kolejny poziom”

Alex Song został numerem 1 na liście transferowej FC Barcelony, kiedy odszedł Seydou Keita. Tito Vilanova uznał, że Kameruńczyk jest przejawem inteligencji oraz jest zdolny do gry na najwyższych obrotach. Ma 185 centymetrów wzrostu, ale jego wygląd jest tak imponujący, jak stan umysłu. 

 

Wiedział, że grając dla FC Barcelony będzie musiał podjąć wiele wyzwań, jak na przykład gra przeciwko Realowi Madryt na pozycji środkowego obrońcy zamiast Carlesa Puyola lub Gerarda Piqué. Song jest niewzruszony. Dla Mundo Deportivo opowiada, jak wygrał na loterii „tworzenie z Messim najlepszego zespołu na świecie”.

 

„Songito”, jak zdrobniale woła na niego przyjaciel jeszcze za czasów Arsenalu Londyn, Cesc Fàbregas, był przerażony, kiedy w lipcu dowiedział się o zainteresowaniu ze strony FC Barcelony: „To było w lipcu. Barça rozmawiała z Arsenalem i Arsène Wengerem, który przyszedł mi o tym powiedzieć. Trudno było go przekonać i pożegnać się, bo on naprawdę pomógł mi i mojej rodzinie, kiedy przyjechałem do Arsenalu w wieku 17 lat. Gdy chce cię Barça nie może powiedzieć nie. Taki pociąg zdarza się raz w życiu i nie możesz z niego nie skorzystać”.

 

W Londynie wylądował w 2005 roku z Bastii. Do tej pory nie wygrał żadnego trofeum i pragnie to zmienić. „Jestem głodny. Nigdy nie wygrałem nic, a przyszedłem tutaj, aby grać wiele spotkań i wygrać wszystko”. Na temat pozycji, na której ma grać w katalońskim klubie, mówi: „środeko obrony? gram tam, gdzie trener mi mówi”.

 

„Ostatni mecz dla Arsenalu, kiedy grałem w środku obrony był cztery lub pięć miesięcy temu, ale to nie był jedyny taki raz. Wiele razy grałem tam, gdy miałem problemy z wykończeniem gry lub obraona grała średnio”, przyznał Alex.

 

Gran Derbi

 

Hipotetyczna gra przeciwko Cristiano Ronaldo, Benzemie i innym z Realu Madryt w dniu 7 października nie jest dla niego odstraszającą wizją. „Nie wiem, czy będę grać. To już zależy od trenera. Oczywiste jest, ze Puyol i Piqué są silniejsi na tej pozycji, ale jestem gotowy i grałem przeciwko Cristiano w Premier League. Nie zacząłem dziś dopiero grać i nie mam 17 lub 18 lat. Zagrałem ponad 200 spotkań w Arsenalu i nie mam powodu, by się martwić”, skomentował.

 

„Nie będę myślał tylko o tym, aby zatrzymać Cristiano, jeżeli dostanę szansę na grę. Ważne jest, aby wygrać ten mecz i wykonać zadanie. Po to tutaj przysedłem”, dodał. „W tej szatni jesteśmy mistrzami i jeśli trener chce grać mną, będę przyczyniać się do utrzymania zwycięskiej serii zdobywania tytułów”, mówił pewny siebie.

 

„Rodzinni” piłkarze

Alex Song przyszedł zastąpić w drużynie innego mieszkańca Afryki, Seydou Keitę. Misją jego jest wykorzsytanie swojej wrzechstronności i działania zarówno w pomocy, jak i obronie. W pamięci Katalończyków jest jeszcze Touré Yaya, do którego jest on porównywany.

 

„Nie mogę porównywać się do niego. On jest wielkim piłkarzem i mam wiele szacunku do niego. Nie przyszedłem tutaj, aby  stać się nowym Touré, ale żeby być sobą”, powiedział Kamuerńczyk i dodał: „To moja osobowość i chciałbym przekazać szczęście innym, uszczęśliwiać ludzi. Nie zmieniłem się tutaj”.

 

Na temat przyjęcia w szatni przez kolegów wypowiadał się bardzo pozytywnie: „Byłem zaskoczony, jacy są oni dobrzy i wszystko jest takie piękne. Ten zespół jest, jak rodzina i zobacyzłem tutaj ludzi tak szczęśliwych, że od razu czułem się, jak w domu”.

 

Źródło: MundoDeportivo.com

{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);