Tito Vilanova jeszcze ani razu nie powtórzył ustawienia w środku pola w spotkaniach ligowych, za każdym razem w pomocy występowała inna trójka pomocników.
To, że Barça posiada w swojej drużynie wspaniałych pomocników nikt nie kwestionuje. Cała kwintesencja futbolu katalońskiej drużyny rodzi się właśnie w środku pola. Pomocnicy są prawdziwym silnikiem, który napędza grę drużyny, który jest jednym z podstawowych filarów. Tito Vilanova ma także na celu zająć się nawet najdrobniejszymi szczegółami związanymi z tą formacją.
FC Barcelona gra najczęściej trzema zawodnikami w środku pola i trener dokonuje ciągłych rotacji, aby każdy z piłkarzy mógł odpoczywać jeszcze po trudnym poprzednim sezonie. Tito chce, aby jego zawodnicy byli przez cały czas trwania rozgrywek w możliwie największej formie fizycznej. W ten sposób wszyscy są zaangażowani, każdy czuje się ważny i motywacja w zespole nie jest zmniejszona.
W pierwszych ligowych spotkaniach trener nigdy nie powtórzył ustawienia pomocników. Dobra dyspozycja wszystkich zawodników, wszechstronność Songa oraz kontuzja Iniesty powodowały, że zmiany nie były widoczne, a wręcz perfekcyjne: 15 na 15 punktów.
W debiucie z Realem Sociedad Tito postawił na trio złożone z Busquetsa, Xaviego i Ceska. Takie same ustawienie zastosowal dopiero w Lidze Mistrzów przeciwko Spartakowi Moskwa na Camp Nou.
W kolejnym meczu przeciwko Osasunie Xavi był tym, który ustąpił miejsca Inieście. Pozostała dwójka (Busquets i Cesc) nie pozostała zmieniona. W starciu z Valencią Busquets zasiadł na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Alex Song, który debiutował w wyjściowym składzie obok Xaviego i Ceska.
Po międzynarodowej przerwie, kiedy FC Barcelona grała z Getafe, Tito zadecydował, że da szansę gry Thiago, który wrócił po kontuzji. Ponownie trener był wierny swojej idei, aby nie pozostawiać w środku pola tego samego trio. Tym razem reprezentant Hiszpanii grał u boku Busquetsa i Xaviego.
W piątym spotkaniu z Granadą, trener dał odpocząć Xaviemu, który ostatecznie stał się bohaterem spotkania, zdobywając bramkę w 86. minucie. Tym razem w pomocy padło na trio: Busquets, Cesc i Thiago.
„Galowe” trio tylko w Superpucharze Hiszpanii
Zazwyczaj, pytając o trzech podstawowych pomocników FC Barcelony wymienia się Sergio Busquetsa, Xaviego i Iniestę. Jest to swoiste „galowe” ustawienie w środku pola. Co ciekawe, w tym sezonie Tito Vilanova tylko dwukrotnie skorzystał jednocześnie z tych trzech piłkarzy.
Miało to miejsce w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Realowi Madryt. Pierwszy mecz zakończył się wygraną 3-2 podopiecznych Vilanovy, a drugie spotkanie na Bernabéu wygrał Real Madryt (2-1) i to on sięgnął po pierwsze trofeum w sezonie 2012/13.
Kontuzja Iniesty najprawdopodobniej miała spory wpływ na to, że Tito tylko dwa razy korzystał z „galowego” ustawienia pomocników. Jednakże piłkarz z Fuentealbilli czeka z otwartymi ramionami, aby zagrać w środku pola u boku Sergio Busquetsa i Xaviego.
Źródło: Sport.es