Brazylijski prawy obrońca FC Barcelony, Dani Alves, udzielił krótkiego wywiadu dla portugalskiego Radio Renascença. Mówił między innymi o Mourinho i zbliżającym się spotkaniu z Benficą Lizbona.
Dani Alves wyjaśnił w środę, że „Miałem iść do Chelsea pracować z Mourinho„. Na temat obecnego trenera Realu Madryt stwierdził także: „Logicznym jest, że jest rywalizacja, ale nie życzę mu nic złego”. Zapytany o ulubionych piłkarzy reprezentacji Portugalii, odpowiedział: „to Cristiano Ronaldo, Moutinho i Nani”.
Ponadto zauważył, że „Barça jedzie na De Luz po zwycięstwo”, nawiązując do wtorkowego spotkania z Benficą Lizbona w Lidze Mistrzów. Do tego tematu Alves dodał, że „kontuzja Luisao daje nam pewną korzyść, jest on dla nich bardzo ważnym piłkarzem”. Przypominamy, że Brazylijczyk został zawieszony na dwa miesiące (więcej na ten temat można przeczytać tutaj).
Dani wie, że będzie to także dobry test dla drużyny prowadzonej przez Jorge Jesúsa. „Nie ma już Michela i Javiego Garcíi. Obecnie panuje brak równowagi w tej dziedzinie”. Obrońca ujawnił także, że ma trzech „szpiegów” w ekipie rywala: „”Chuta chuta” Bruno César, Pablo Aimar i Nolito to moi przyjaciele i rozmawiamy często ze sobą” – między innymi na temat spotkania, które odbędzie się już 2 października.
Źródło: MundoDeportivo.com
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);