Powoli, lecz skrupulatnie – taki jest plan pracy Davida Villi. Napastnik zawsze jest w ruchu, trenuje bez pośpiechu i występy dawkuje sobie skrupulatnie. Jednakże wreszcie nadszedł czas, abyśmy mogli zobaczyć Guaje w wyjściowej jedenastce.
David Villa jest w zupełności gotowy, aby rozpocząć mecz od pierwszej minuty. Miało to już nastąpić w spotkaniu z Getafe, ale Tito Vilanova zdecydował, że profil napastnika nie odpowiada grze, jaką prezentuje przeciwnik i postawił na Crstiana Tello.
W tym tygodniu może zapalić się zielone światło w Sant Joan Despí nad Guaje. Przed FC Barceloną stoją dwa proste spotkania i oba na Camp Nou. Jest to środowisko jak najbardziej korzystne, a dodatkowo rywal idealnie pasuje do profilu napastnika.
Pierwsze spotkanie już w środę przeciwko Spartakowi Moskwa w Lidze Mistrzów. Jeżeli w nim nie pojawi się w wyjściowej jedenastce można oczekiwać, że będzie to miało miejse w sobotę o 20:00 w meczu ligowym z Granadą.
Sądząc po jego ambicji, Hiszpan jest już gotowy do rozpoczęcia rywalizacji o miejsce w podstawowym składzie. Z jednej strony, prezentuje on już bardzo dobry poziom biorąc pod uwagę tak ciężką kontuzję, a z drugiej, wszyscy czekają na jego najlepszą wersję.
Byłoby pięknie, gdyby Tito Vilanova zaufał Davidowi Villi i postawił na niego w meczu ze Spartakiem Moskwa, ponieważ jest to początek drogi na Wembley, gdzie napastnik zdobył wspaniałą bramkę w finale Ligi Mistrzów w 2011 roku, a FC Barcelona zdobyła trofeum.
Źródło: MundoDeportivo.com
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);