Unai Emery i jego piłkarze będą próbować zdobywać Camp Nou w pierwszym meczu Ligi Mistrzów, kiedy to FC Barcelona na własnym stadionie zagra przeciwko Spartakowi Moskwa.
Unai Emery już myśli o debiucie w Lidze Mistrzów ze Spartakiem Moskwa, w którym odwiedzi Barcelonę na Camp Nou. Były trener Valencii zawsze stwarzał wiele problemów z drużyną Che i teraz także jest gotowy, aby upokorzyć Barçę Tito Vilanovy na własnym stadionie.
„Głównym założeniem jest to, że możemy dyskutować na temat procentowego posiadania piłki przez FC Barcelonę i mamy możliwości skrzywdzić ich pod tym względem”, powiedział Emery. Na temat grupy, dodał: „Jest tobardzo dobra grupa, każda drużyn w grupie jest zróżnicowana. Tyle tylko, że Barcelona jest zdecydowanym faworytem i głównym kandydatem do pierwszego miejsca, trzy inne ekipy mogą ze sobą walczyć o dalsze pozycje”.
Hiszpański trener rosyjskiego zespołu powiedział, że „trudny start przed Barceloną”, ale nie wyklucza niespodzianki wobec przeciwnika, który widzi tę samą grę w ostatnich sezonach. „Specyfiką Barcelony jest bardzo silna kadra w niższych klasach rozgrywkowych i fakt, że wielu z nich awansuje potem do pierwszej drużyny. Jest to linia, która nie traci. Linia, która dominuje nad resztą”, kontynuował.
Na końcu wypowiedział się na temat Jordiego Alby, którego miał w kadrze Valencii: „Zawsze piłkarze potrzebują czasu na dostosowanie się i zaaklimatyzowanie, ale Jordi Alba zrobił to bardzo szybko, ponieważ jego cechy przekształcają się w zaletę. Fizycznie natychmiast łapie sygnał, bardzo dobrze poznał zaawansowany styl Barcelony i idee konieczności szarż po lewej stronie. Oczywiste jest, że będzie jeszcze lepszy, kiedy poczuje się pewniej w zespole”.
Źródło: Sport.es
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);