Wczorajszego wieczoru dziewczyny pod wodzą Xaviego Llorensa walczyły w Lidze Mistrzów, jednak to Kanonierzy odnieśli zwycięstwo. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w czwartek 4 października, jednak odrobienie trzech bramek straty będzie naprawdę trudnym wyzwaniem.
Barcelona miała więcej okazji na zdobycie gola niż Arsenal. Jednak wczorajszy debiut na Mini Estadi zupełnie je przytłoczył. Gole Beattie (31’), Nobbs (54’) and Chapman (66’) dały przeciwniczkom sporą zaliczkę i ogromną szansę na awans do kolejnej rundy.
Pierwsze 45 minut było wręcz idealne. To Barcelona dominowała w spotkaniu. Zdawało się nawet jakby dziewczyny były stałymi bywalczyniami Ligi Mistrzów, a nie występowały w niej po raz pierwszy w historii. Pierwszą okazję strzelecką miała Sonia Bermudéz już po zaledwie dwóch minutach gry. 12 minut później Marta Corredera mogła zdobyć bramkę z rzutu rożnego, ale strzał został wybity przez linię obrony Arsenalu.
Barça były wyraźnie lepszym zespołem w pierwszej połowie, a w 26 minut Bermudéz miała wręcz stuprocentową szansę na wyprowadzenie swojej drużyny na prowadzenie, ale niestety cała akcja została zatrzymana przez Emmę Byrne. Pięć minut później Arsenal zaczął swój strzelecki popis. Pierwszy gol padł z rzutu rożnego, kiedy to Beattie trafiła głową do bramki Barcelony. To ośmieliło zespół z Londynu.
Arsenal zaczął powoli przejmować kontrolę gry po przerwie. Jordan Nobbs, dziewięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, zaskoczyła Esther Sullastres, fantastycznym uderzeniem, doprowadzającym d wyniku 0:2. To był krytyczny moment dla Barcelony. W 60 minucie Houghton posłała piłkę tuż nad poprzeczką, to było ostrzeżenie przed tym, co miało za chwilę nadejść. Minutę później Arsenal miał kolejną szansę tym razem z rzutu rożnego. Sullastres zatrzymała strzał, ale nie udało jej się złapać piłki, która po chwili padła w światło bramki dzięki dobitce Katie Chapman.
Jeżeli Barça chce myśleć o awansie do kolejnej fazy rozgrywek, będzie musiała odrobić stratę trzech bramek w meczu wyjazdowym. Spotkanie odbędzie się w następny czwartek, 4 października o 15:00 czasu lokalnego.
FC Barcelona: Sullastres, Lau, Mely, Mel (Ani, 57’), Marta Unzué, Corredera, Míriam, Sonia, Alexia (Guti, 76’), Virginia i Karol (Olga, 57’)
Arsenal Ladies: Byrne, Houghton, Flaherty, Grant, Nobbs, White (Davison, 68″), Yankey (Carter, 77″), Beattle, Little, Chapman i Scott
Sędzia: Christine Baitinger
Źródło: FCBarcelona.com
>