Jeśli chodzi o kontuzje, pech nie opuszcza zespołu Tito Vilanovy. W dzisiejszym meczu ze Spartakiem Moskwa urazu doznał nasz drugi podstawowy środkowy obrońca – Gerard Piqué, co w obliczu długiej przerwy Carlesa Puyola stawia Barçę w bardzo nieprzyjemnej sytuacji.
W szóstej minucie spotkania FC Barcelona miała sytuację z rzutu rożnego. Piłka została posłana do Gerarda Piqué, który nabiegł na krótki słupek i uderzył z całej siły, niestety niecelnie. Podczas oddawania strzału zawodnik starł się jeszcze z obrońcą Spartaka, w wyniku czego ucierpiała jego kostka.
Zawodnikiem zajęli się medycy za linią boczną boiska i po trzech minutach powrócił on na boisko. Niestety, ból był na tyle silny, że w dziesiątej minucie zawodnik musiał poprosić o zmianę i zejść z boiska, zastąpił go Alexandre Song.
Taka sytuacja stawia środek obrony Barçy w bardzo kłopotliwej sytuacji. Dopiero w drugiej połowie października na boisko powróci Carles Puyol, a jedynym w tej chwili zawodnikiem, który nominalnie gra na środku obrony jest Javier Mascherano. Są także młody Bartra i Fontàs, na którego do tej pory Tito Vilanova nie stawiał.
Źródło: Własne
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);