W przeciwieństwie do Cristiano Ronaldo, Leo Messi nie ma podstaw do bycia „smutnym”. Wręcz przeciwnie. Jego FC Barcelona wygrywa wszystko co możliwe w La Liga, a on jest na czele tabeli Pichichi.
Osiem punktów przewagi FC Barcelony nad Realem Madryt nie są przypadkowe. Przepaść pomiędzy culés a merengues jest bardzo widoczna mimo, że to dopiero czwarta kolejka. Kontrast jest przytłaczający. Statystycznie: katalońska drużyna jest liderem z kompletem punktów na koncie, a Mistrz Real Madryt jest dopiero dwunasty z zaledwie 4 oczkami. Bardzo słaba równowaga, która wyzwoliła wszystkie alarmy u Królewskich.
Karny Cristiano
Dyskomfort, nerwowość i desperacja szerzy się na Bernabéu, gdzie pojawia się wiele buntów i dziwnych, a zarazem kontrowersyjnych, sytuacji. Cristiano Ronaldo otworzył puszkę Pandory w zeszłym tygodniu, aby odsłonić swój „smutek” w kierunku niektórych ludźi w zarządzie i, aby to udowodnić nie świętował bramek zdobytych przeciwko Granadzie.
Oskarżający Mourinho
KO w tą sobotę z Sevillą (1-0) otworzyło nową ranę, która może zająć dużo czasu, aby zagoić się. Bez zastanowienia, José Mourinho bezpośrednio oskarżył swoich piłkarzy za porażkę: „Widzę za mało głów, w których piłka nożna jest priorytetem w ich życiu. Może trzeba winić za to. Gdyby mógł, na Pizjuán zamieniłbym siedmiu piłkarzy. Teraz nie mam drużyny, to nie jest drużyna”.
Leo „niesmutek”
Statystyki są nieubłagalne. Real Madryt zdobył do tej pory tylko pięć bramek i stracił przy tym cztery. Barça ma obecnie 12 strzelonych goli i zaledwie trzy stracone. Niestety (dla Cristiano Ronaldo) jest jeszcze jedna statystyka. Leo Messi (6) strzelił więcej goli niż cała drużyna Królewskich.
W ostatnią sobotę zagrał przez ostatnie 30 minut, a dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Argentyńczyk ma obecnie średnią 1,5 gola na mecz. Strzelał do tej pory w trzech z czterech spotkań: z Realem Sociedad (5-1), Osasuną (1-2) i Getafe (1-4). Ronaldo ma jedynie dwie bramki zdobyte przeciwko Granadzie, z których nie był zadowolony.
Wyniki FC Barcelony i Realu Madryt
Barça 5 – 1 Real Sociedad (Puyol, Messi (2), Pedro, Villa / Gonzalo)
Osasuna 1 – 2 Barça (Llorente / Messi (2))
Barça 1 – 0 Valencia (Adriano)
Getafe 1 – 4 Barça (Mascherano (sam.) / Adriano, Messi (2), Villa)
Madryt 1 – 1 Valencia (Higuaín / Jonás)
Getafe 2 – 1 Madryt (Higuaín / Valera, Abdelaizi)
Madryt 3 – 0 Granada (Cristiano Ronaldo (2), Higuaín)
Sevilla 1 – 0 Madryt (Trochowski)
Źródło: Sport.es