Leo Messi kocha swoją rodzinę, każdą wolną chwilę jaką ma stara się spędzić z bliskimi, tak też było po meczu z Paragwajem, kiedy za zgodą trenera udał się na kilka godzin do rodzinnego Rosario.
Po meczu z Paragwajem, wygranym przez Argentynę 3:1, Messi dostał pozwolenie od trenera, aby udać się do rodzinnego Rosario i spędzić kilka godzin razem z rodziną.
Leo wróci do Buenos Aires ponownie w niedziele. We wtorek reprezentacja Argentyny zmierzy się w kolejnym meczu kwalifikacji Mistrzostw Świata z Peru.
Ponadto na meczu z Paragwajem, który został rozegrany w piątek, najlepszy piłkarz świata był wspierany przez swoich bliskich. Na spotkaniu w Kordobie obecni byli bracia Messiego, a także ojciec, wujek i bratankowie.
Matías Messi powiedział, że „Przyjechaliśmy, aby przekazać mu energię razem z moim tatą, moim bratem Rodrigo, naszym wujkiem Claudio i bratankami Leo”.
Brat Leo dodał: „Oczywiście przyjechaliśmy z nadzieją, że Albicelestes wygrają, to jest bardzo ważne, aby dać radość wszystkim Argentyńczykom”.
„Wszyscy chcemy, aby Leo był szczęśliwy. Bardzo nas cieszy kiedy Leo jest szczęśliwy i robi coś dobrze”, dodaje Matías Messi.
Na Argentynę czeka teraz mecz z Peru, który odbędzie się we wtorek. Pomimo efektownego zwycięstwa nad Paragwajem, wszyscy są świadomi, że mecz z Peru nie będzie łatwy. „Jesteśmy na dobrej drodze. Mecz we wtorek z Peru będzie bardzo trudny”, dodaje napastnik reprezentacji Argentyny i FC Barcelony.
Źródło: MundoDeportivo.com