Lionel Messi, który nosi kapitańską opaskę w reprezentacji Argentyny, poprowadził zespół do zwycięstwa nad Paragwajem (3:1) i tym samym Albiceleste są liderem grupy eliminacyjnej do Mistrzostw Świata 2014.
Już przed rozpoczęciem meczu kibice krzyczeli i skandowali nazwisko Messiego, witając go w Córdobie. Euforia na trybunach była jeszcze większa, kiedy to spiker ogłosił podstawową jedenastkę na ten mecz, którą ustalił Alejandro Sabella. Jeden z transparentów na trybunach głosił: „Messi czyni mnie szczęśliwszym bardziej, niż robi to moja żona”. Prawda jest taka, że piłkarz Blaugrany zaliczył bardzo dobry występ, a wisienką na torcie była bramka zdobyta przez niego z rzutu wolnego.
Messi świetnie współpracował z kolegami, co na pewno cieszy kibiców reprezentacji Argentyny, którzy mają nadzieję, że odrodzi się znów ta wielka Argentyna. Lionel najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnował, trafiając w słupek. Na początku drugiej odsłony gry Messi znów miał dobrą okazję. Wyprzedził obrońców, lekko kopnął piłkę czubkiem buta, ale bramkarz zdołał sparować to uderzenie. W 63. minucie wreszcie mogliśmy zobaczyć popis kapitana reprezentacji. Leo idealnie wykonał rzut wolny, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki Justo Villara.
Źródło: MundoDeportivo.com