30.03.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
FC Barcelona vs Las Palmas
Do meczu pozostało:
2dn.4godz.51min.
11.25 X5.50 210.00 Odbierz 330 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Obszerny wywiad z Jordim Albą

Obszerny wywiad z Jordim Albą

Jeszcze nie miał zbyt wiele czasu, aby zaaklimatyzować się w Barçy, a jeszcze wyjazdy na zgrupowania reprezentacji także to utrudniają. Jordi Alba zrozumiał, że niełatwo mu będzie o występy w podstawowym składzie Barcelony, o czym przyznaje w obszernym wywiadzie dla Mundo Deportivo, który publikujemy poniżej.

Teraz walczycie o Mundial. Czy Francja to trudny przciwnik?

A priori, to najbardziej skomplikowana reprezentacja, ale inne zespoły nie są tutaj bez powodu. Pokonać je będzie dla nas wysiłkiem, czeka nas jeszcze wiele spotkań, ale to my jesteśmy mistrzami i każdy będzie chciał nas pokonać.

Czy to w porządku, że Hiszpania musi teraz grać [w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata], mimo że jest mistrzem?

Takie są wymagania, musimy zakwalifikować się tak jak każdy inny zespół.

Reprezentacyjni weterani mają jeszcze jakiś głód tytułów?

Tak, Mistrzostwo Europy było moim pierwszym tytułem, ale wielu kolegów zdobyło już mnóstwo trofeów z reprezentacją, a głód zwycięstw pozostał. Stoimy przed wielkim pokoleniem piłkarzy, a my, którzy jesteśmy tymi najmłodszymi, tymi, którzy grają tutaj najkrócej, mamy takie samo pragnienia jak oni.

Czy nagrody dla Xaviego i Casillasa to w końcu wyróżnienie dla hiszpańskiego futbolu?

Tak. Często nie mogą otrzymać wielu tytułów, bo jest jeszcze wielu innych piłkarzy, ale ich zasługi przewyższają to, co trzeba zrobić, aby to otrzymać. Zasługują na takie nagrody i jeszcze więcej.

Niemal wszystkich ucieszyła nagroda dla Iniesty.

Tak, to była radość, głównie dlatego, że to kolega z reprezentacji, także z klubu, z Barcelony, ale i dlatego jak wielką jest osobą. Ta nagroda wyróżnia jego piłkarskie umiejętności, ale daje jeszcze więcej radości z tego jakim jest człowiekiem.

Jak minęły Jordiemu Albie pierwsze miesiące w Barçy?

Dobrze, bardzo dobrze. Poznałem wszystkich wystarczająco, aby pomogli mi w adaptacji. Dopiero zaczynamy, to normalne, że musimy nabrać jeszcze doświadczenia, ale dobrze postrzegam zespół, jesteśmy liderami i teraz chcemy nimi pozostać.

Z Valencią trochę się męczyliście, czy to dobre na początku sezonu?

Może jesteśmy przyzwyczajeni oglądać Barcelonę, która nie ma problemów w meczach, ale w poprzednich sezonach także widzieliśmy mecze, które były dla niej ciężkie. Nie każdego rywala da się łatwo ograć, dzisiaj każdy chce z tobą wygrać i ty możesz wygrać z każdym. To część futbolu i musisz swoje wycierpieć, aby wygrać mecz.

Przy okazji, czy trenerzy pytali cię o szczegóły dotyczące twojego byłego zespołu?

Nie, oni mają wiedzieć jaki jest przeciwnik (śmiech). Wiele dowiadują się o przeciwnych zespołach, wiedzą jak każdy gra i nie sądzę, że należy im coś dopowiadać. Tak naprawdę było to dziwne uczucie, spędziłem tam mnóstwo lat, ale z samego meczu jestem zadowolony, przede wszystkim wygraliśmy i nadal jesteśmy liderami.

Jakie były pierwsze pojedynki Barça-Madryt?

Cóż, żyłem nimi na zewnątrz. Kibice zawsze wyczekują na te mecze, a nie udało nam się zdobyć Superpucharu, jednak jest jeszcze wiele tytułów, o które możemy walczyć i mam nadzieję, że nam się uda.

Na Bernabéu graliście w 10, a ostatnią okazję miał Messi. Czy ta druga połowa wskazała wam ścieżkę, którą macie podążać?

Tak, to prawda, że mecz się skomplikował, bo źle się rozpoczął – dwie szybkie bramki, pechowa czerwona kartka, ale zespół to przezwyciężył i otarliśmy się o tytuł.

Jak jest między tobą a Tito Vilanovą?

Bardzo dobrze, nie znałem go osobiście. To bardzo pracowity trener, pomaga ci w czym tylko może, jest bardzo blisko zawodnika. Naprawdę jestem zadowolony z tego jakim Tito jest trenerem. Nie znałem go wcześniej, teraz jestem pozytywnie zaskoczony, on dobrze wie co robi, a mi osobiście bardzo pomógł.

W jaki sposób?

Poprawiając, co robię źle. To dobre, oznacza, że jest zależny ode mnie i reszty kolegów z zespołu. Tito bardzo pomaga w każdym aspekcie.

Piqué daje ci się we znaki?

(śmiech) Nie, nie, znam go od wielu lat. Świetnie się dogadujemy.

Sądzę, że osobiście jesteś zadowolony z powrotu do domu, nie?

Tak, bardzo. Przez siedem lat byłem w Barçy, potem musiałem odejść do Cornelli, Valencii, Nàstic, znów do Valencii, a powrót był dla mnie wielką okazją do tego, aby piłkarsko się rozwijać. Jestem w najlepszym zespole na świecie, z rodziną, z moimi ludźmi, bardzo mi pomagają.

W tym roku Barça jest faworytem do wszystkiego?

Barça zawsze jest faworytem, ale jest przecież wiele zespołów i wszystkie mają to samo pragnienie zwycięstwa. Musimy pracować tak, jak w ostatnich latach i mam nadzieję, że zdobędziemy niejeden tytuł.

Mieć Messiego w swoim składzie musi być ulgą dla obrony.

Tak, tak. Sprawił nam wiele kłopotów i nadal robi to tym, którzy z nim nie grają. Przez wiele lat jest najlepszy na świecie, nie mam co do tego wątpliwości. Jest też świetnym kolegą, pomaga w czym tylko może.

Czy na treningach Messi robi to samo, co w meczach?

Nie do końca to samo, bo podczas meczu daje z siebie jeszcze więcej, ale na treningach wyróżnia się. To najlepszy zespół na świecie, z najlepszymi na świecie zawodnikami, każdy z nich ma ogromne umiejętności. Jeśli widać to już na treningach, wyobraź sobie, co może być podczas meczu!

Czy na jakimś meczu albo treningu pomyślałeś sobie: „Matko moja, cóż ten Messi wyprawia!”?

Nie, już się przyzwyczailiśmy. To prawda, że on robi to czego nie potrafi nikt inny i jesteś za Barçą czy nie, musisz to przyznać.

Co najbardziej zaskoczyło cię po powrocie do Barçy?

To jak wielki jest ten klub. Gdzie się nie obrócisz – ludzie w koszulkach, wszędzie culés, a wewnątrz klubu ta wielkość jest powszechna.

Jak w szatni zareagowaliście na smutek Cristiano?

Nie przywiązywalismy do tego żadnej wagi. Są sprawy związane z nim, z Madrytem, ale musimy skupić się na sobie. Nie zaprzątamy sobie głowy niczym, co nie jest związane z Barceloną.

Ponowne zdobycie Ligi i Ligi Mistrzów to największe cele na ten sezon?

Mam nadzieję, że będziemy w stanie zdobyć wszystkie możliwe tytuły. Jest to możliwe, ale ciężko będzie to powtórzyć. Mam nadzieję, że damy radę wygrać wszystko.

A jaki jest cel Jordiego Alby w tym sezonie?

Grać jak najwięcej. Rywalizacja jest wielka, jestem tego świadomy, poziom zespołu jest niebotycznie wysoki. Na chwilę obecną jestem zadowolony, gram i zobaczymy czy uda mi się znaleźć miejsce w zespole.

 

Źródło: Mundo Deportivo

 

Lech Kursy

Newcastle United - West Ham United

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 13:30

AFC Bournemouth - Everton

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Chelsea Londyn - Burnley

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Nottingham Forest FC - Crystal Palace

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Sheffield United - Fulham

Premier League (Liga Angielska)

30/03/2024 / 16:00

Raków Częstochowa - Ruch Chorzów

PKO BP Ekstraklasa

30/03/2024 / 12:30

Kursy na mecze FC Barcelony

FC Barcelona - Las Palmas

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

30/03/2024 / 21:00

PSG - FC Barcelona

Liga Mistrzów

10/04/2024 / 21:00

Następny mecz

Ostatni mecz

Terminarz i wyniki La Liga

Tabela La Liga

Najlepsi strzelcy La Liga

Nasz fanpage na FB

mainXX:/2012/09/obszerny-wywiad-z-jordim-alba/

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.