FC Barcelona przegrała swoje pierwsze trofeum w sezonie 2012/2013. Blaugrana uległa Realowi Madryt 1:2 w meczu wyjazdowym i mimo zwycięstwa 3:2 na Camp Nou, nie zdołała zdobyć Superpucharu Hiszpanii. Podopieczni Tito Vilanovy zagrali katastrofalną pierwszą połowę i zapłaciła najwyższą cenę. Szybko stracone dwa gole, czerwona kartka dla Adriano i gol Messiego na otarcie łez.
Víctor Valdés: Mógł lepiej się zachować przy golu Cristiano Ronaldo, ale oprócz tego zaliczył bardzo dobry występ i kilka razy ratował swój zespół przed utratą gola. Dwoił się i troił, aby zmazać plamę po pierwszym spotkaniu i po części mu się to udało.
Ocena: 7.5
Jordi Alba: Nie grał źle w defensywie, gdyż Real większość swoich akcji prowadził po drugiej stronie boiska. Wskoczył do składu w ostatniej chwili za Daniego Alvesa i nie był odpowiednio rozgrzany. Alba bardzo dobrze prezentował się w drugiej połowie, ale zmarnował znakomite podanie Leo Messiego. Mógł doprowadzić do remisu, ale zamiast strzelać, zdecydował się mijać Ikera Casillasa.
Ocena: 7
Gerard Piqué: Zawinił przy golu na 2:0. Łatwo ograł go Cristiano Ronaldo, a potem zamiast do końca przeszkadzać Portugalczykowi, który źle sobie przyjął piłkę, postanowił biec do bramki. W drugiej połowie został ukarany żółtą kartką za zagranie ręką.
Ocena: 6.5
Javier Mascherano: Koszmarna pierwsza połowa w wykonaniu Argentyńczyka i to on zawinił przy otwierającym golu Higuaína. Jeszcze w pierwszej części gry został ukarany żółtą kartką. Chyba był to najgorszy występ Javiera w barwach Barcelony, gdyż zawsze był pewnym punktem defensywy. Każdemu może zdarzyć się słabszy dzień, niestety w środę padło na Mascherano.
Ocena: 6
Adriano: Koszmarny wieczór dla Brazylijczyka. Na boisku spędził niecałe pół godziny, gdyż zobaczył czerwoną kartkę po faulu na Crisitano Ronaldo, który wychodził na czystą pozycję. Również chyba jego najgorszy mecz w barwach Blaugrany.
Ocena: 2
Sergio Busquets: W pierwszej połowie równie zagubiony, jak cała drużyna. Natomiast drugie 45 minut zdecydowanie lepsze. Hiszpan zaliczył kilka przechwytów, a także miał zdecydowanie więcej pracy przy grze w osłabieniu. Był bardzo zmęczony, więc zastąpił go Alex Song.
Ocena: 6
Xavi Hernandéz: Również prawie niewidoczny w pierwszej połowie, ale bardzo dobrze dyrygował grą w drugiej odsłonie. Trudno prowadzić grę, mając jednego zawodnika mniej do dyspozycji, ale Xavi poradził sobie i Barcelona stworzyła sobie w drugiej połowie kilka bardzo dobrych sytuacji.
Ocena: 7
Andrés Iniesta: Na początku nie mógł znaleźć swojego rytmu gry. Kilka razy miał przebłyski geniuszu i popisywał się znakomitymi dryblingami. Niestety, nie stwarzało to zagrożenia pod bramką Królewskich. Z biegiem czasu brał ciężar gry na swoje barki i starał się otworzyć kolegom drogę do bramki.
Ocena: 7
Alexis Sánchez: Niestety nie dotrwał do przerwy, ponieważ zmienił go Montoya z powodu „dziury” na prawej stronie obrony. Jednakże, przez ten czas, który spędził na murawie nie wyróżnił się tak naprawdę niczym szczególnym. Kolejny słaby występ Chilijczyka.
Ocena: 5
Pedro: Bardzo dobry występ Kanaryjczyka. W pojedynkę „szarpał” na prawym skrzydle, wygrał kilka pojedynków biegowych. Dobrze pokazywał się do gry oraz miał bardzo dobrą sytuację do zdobycia gola, oddał strzał, ale Casillas był na posterunku. Cieszy fakt, iż z łatwością dochodzi do pozycji strzeleckich.
Ocena: 7.5
Lionel Messi: Tchnął nadzieję w serca kibiców Barcelony, a także w samych zawodników. Piękny gol z rzutu wolnego oraz znakomita druga połowa. Obsługiwał podaniami swoich kolegów, a w doliczonym czasie gry sam mógł dać Dumie Katalonii trofeum. Niestety, jego strzał minimalnie minął bramkę Realu Madryt.
Ocena: 8
Martín Montoya: Niespodziewanie otrzymał swoją szansę w Klasyku na prawej stronie obrony. Od razu został rzucony na głęboką wodę, bo musiał sprostać Crisitano Ronaldo. Portugalczyk kilka razy ograł Hiszpana, ale nie miało to żadnych konsekwencji dla drużyny. Druga połowa zdecydowanie lepsza, podłączał się do akcji ofensywnych, a także miał piłkę meczową, ale uderzył prosto w Casillasa.
Ocena: 7.5
Alex Song: Kameruńczyk wszedł w drugiej połowie za Sergio Busquetsa i pokazał się z bardzo dobrej strony. Co ciekawe, nie zanotował żadnego niecelnego podania na kilkanaście prób! W doliczonym czasie gry ładnie podał do Messiego, ale Argentyńczyk spudłował. Bardzo obiecujący debiut Songa w barwach Blaugrany.
Ocena: 6.5
Cristian Tello grał za krótko, aby wystawić mu ocenę.
Źródło: TotalBarca.com / Własne