Dla obrońcy Barcelony dobra gra jego zespołu jest ważniejsza niż przewaga punktowa nad zespołem z Madrytu.
Gerard Piqué był pierwszym graczem Barçy który wyraził swoją opinię po meczu z Getafe, wygranym przez jego klub 4:1 na stadionie Coliseum Alfonso Pérez. Obrońca zbagatelizował jednak osiem punktów przewagi Barcelony nad Realem Madryt, który właśnie rozpoczął spotkanie przeciwko Sevilli na Sánchez Pizjuán. „W tym momencie, punkty nie mają znaczenia, liczy się gra, sposób prowadzenia piłki i cztery zwycięstwa, więc ogólne uczucia są bardzo dobre”, skomentował.
Obrońca wyraził także troskę o kontuzjowanego Carlesa Puyola i podkreślił trudności triumfu pomimo bardzo korzystnego końcowego wyniku. „Warunki nie były najlepsze i ponieśliśmy wiele ofiar. Jednak ostatecznie pokonaliśmy je i rozegraliśmy świetne spotkanie. Należy również podkreślić, że boisko było w doskonałym stanie, a pogoda była dobra, nie było tak zimno jak w przeszłości”, wspominał Piqué.
Źródło: MundoDeportivo.com
>