Chwila Davida Villi nadchodzi. Piłkarz grał już trochę minut dla FC Barcelony i reprezentacji Hiszpanii i ma odpowiedni podkład, aby wreszcie zdjąć z siebie ciężar kontuzji i zapomnieć o złamanej kości z grudnia ubiegłego roku.
Szczegółowy plan, który miał obmyślony Tito Vilanova oraz cały sztab jest już u szczytu odliczania. Barça potrzebuje goli, a Messi kolegi, który mu w tym pomoże. Wszystko, co działo się do tej pory miało swój cel. Villa sam ogłosił w sierpniu, że ma zamiar udowodnić, że wkład sztabu technicznego i medycznego oraz jego ciężka praca nie pójdą na marne. Najpierw napastnik otrzymał 15 minut w spotkaniu towarzyskim przeciwko Dinamo Bukareszt.
Następnie miał swoje miejsce w wyjściowej jedenastce w Trofeum Gampera, gdzie zagrał 69 minut. Następnie otrzymał po 15 minut przeciwko Realowi Sociedad i Osasunie Pampelunie. Poczuł rytm i wytworzył odpowiednią konkurencyjność w drużynie Tito.
W reprezentacji Hiszpanii otrzymał około 30 minut gry. Vilanova rezygnował z niego w starciach z Realem Madryt i Valencią. W nastepnych meczach wydaje się, że nastąpi punkt kulminacyjny i David otrzyma jeszcze więcej szans na grę. Być może już przeciwko Getafe albo Spartakowi Moskwa. Tito będzie musiał dozować występy zawodników, ponieważ czekają ich teraz spotkania, co trzy dni (Getafe, Spartak, Granada), a większość będzie po zgrupowaniach reprezentacji narodowych.
David Villa może być bronią Tito na październikowe El Clásico w La Liga. Choć wydaje się, że nie zagra w tym meczu od początku. Oczekuje się, że w połowie miesiąca będzie powoli wprowadzany do wyjściowego składu, aby grać po 90 minut. W listopadzie, Vilanova ma nadzieję, że będzie mógł korzystać z El Guaje bez żadnych ograniczeń.
15″: Łapanie rytmu i gra w spotkaniach o mniejszym znaczeniu i intensywności
Powrót Davida Villi na boisko miał miejsce 11 sierpnia w Bukareszcie, gdzie zagrał 17 minut przeciwko Dinamo w towarzyskim spotkaniu. Kolejne małe kroczki nastąpiły w La Liga przeciwko Realowi Sociedad, gdzie podczas swoich 15 minut gry zdołał pokonać bramkarza rywala. Tito ponownie wprowadził go na boisko w starciu z Osasuną. Trener zadecydował, że mecze z Valencią i Realem Madryt są naznaczone dużą intensywnością i wysoką stawką, dlatego też Guaje zasiadł na ławce rezerwowych.
30″: Bezpośredni obiekt Tito Vilanovy
Kolejnym celem było utrzymanie rytmu i powodowanie większej konkurencji w kadrze – niezależnie od przeciwnika. Del Bosque poszedł w ślady Tito i dał Villi 30 minut gry z Arabią Saudyjską, ale to był mecz towarzyski. Teraz pora na kolejny krok, czyli gra w spotkaniach, gdzie David będzie mogł poczuć presję i odpowiedzialność. Najlepszą metodą jest wystawianie go w wyjściowym składzie. Obstawia się, że może to nastąpić już w najbliższym spotkaniu ligowym z Getafe.
60″: Wzmacnianie tempa przy niepełnych spotkaniach
Następnym krokiem jest już nawet 60 minut. Po grze w 30 minutach spotkania przychodzi kolejna poprzeczka, która jest tym razem ustawiona na wysokości 60. Tutaj David Villa będzie musiał udowodnić, że jest w stanie wytrzymać fizycznie i psychicznie od pierwszej minuty do ostatniej. Guaje musi stawać się coraz odporniejszy na presję i starcia z przeciwnikami.
90″: Całe spotkanie już w listopadzie
Prognozuje się, że Tito Vilanova może dać Davidowi Villi pierwsze całe spotkanie już w listopadzie. Zwłaszcza, że przyjdzie taka pora, że będzie trzeba grać spotkania, co trzy dni. Trener nie będzie chciał się jednak spieszyć. Skala urazu powoduje, że nadmierne ryzyko może mieć skrótki odwrotne do zamierzonych. Niedługo potem zacznie się walka w Copa del Rey no i dalsza część Ligi Mistrzów, a także La Liga. Prawda jest taka, że El Guaje jest bardzo potrzebny FC Barcelonie.
Źródło: MundoDeportivo.com