Cristian Tello rozegrał bardzo dobre spotkanie ze Spartakiem Moskwa, które ukoronował pierwszą bramką w tym sezonie dla FC Barcelony, a trzecią w Lidze Mistrzów.
Cristian Tello był jednym z wybrańców Tito Vilanovy na spotkanie z rosyjską drużyną. Dryblował i nie wahał się strzelać na bramkę, kiedy tylko miał okazję. Wszystko co robił było doskonałe. Prawda jest jednak taka, że potrzebował gola, aby móc mówić o nim, jako o wszechstronnym piłkarzu.
W ostatnim sezonie, który był dla niego pierwszym, strzelił siedem goli, a w tym dwa w Lidze Mistrzów przeciwko Bayerowi Leverkusen. Jednakże od 20 marca, kiedy to trafił do siatki Granady, panowała susza w jego dorobku strzeleckim. Oczywiście było to niezamierzone, ale taka jest rzeczywistość. Sześć miesięcy, okrągłe pół roku spędził w pierwszej drużynie bez zdobycia bramki.
Wszystko trwało aż do środy, 19 września. W 13. minucie spotkania otrzymał podanie od Xaviego, wykonał kilka kroków i uderzył na bramkę Spartaka. 1-0 dla FC Barcelony! Gol w 13. minucie, gol po 13 spotkaniach bez bramki. Była to jego pierwsza bramka w tym sezonie, a trzecia w Lidze Mistrzów.
Ponadto Tello bardzo dobrze zakończył swój środowy wystąp na Camp Nou asystując przy pierwszej bramce Lionela Messiego. W drugiej połowie został zastąpiony przez Davida Villę, a publiczność sprawiła mu owację na stojąco.
Źródło: Sport.es
{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);