Barça rozpoczęła ligę od pięciu zwycięstw w pięciu spotkaniach, dzięki temu zaczyna sezon ze spokojem, potrzebnym na początku pod wodzą nowego trenera, w tym przypadku Tito Vilanovy.
I przy tej zwycięskiej serii warto podkreślić aspekt, który przeszedł niezauważony: obrona. W początkowym okresie, w krótkim czasie kontuzji doznali Carles Puyol, Gerard Piqué i Dani Alves, a Jordi Alba zmagał się z grypą, zespół stracił jedynie trzy gole (Real Sociedad, Osasuna, Getafe), to liczba, którą można poprawić, rekord został ustanowiony w sezonie 2001-2002. Dane stają się coraz bardziej istotne, jeśli ma być to kurs z nowym trenerem i dlatego najbardziej prawdopodobne jest początkowe wprowadzenie bardziej skomplikowanych zmian taktycznych, a także niektórych opinii krytycznych, które otrzymała defensywa uznając, że zbyt wiele miejsca jest zostawiane na lewej stronie. Valdes także odgrywa zasadniczą rolę, miedzy innymi w meczu z Osasuną.
W trzech sezonach rekord został wyrównany: 2003-04, 2007-08 i 2009-10, kampanie, w których został zdobyty tryplet pod wodzą Pepa Guardiolii, który następnie zdecydował się na system 4-3-3, tak jak teraz Vilanowa.
Co ciekawe, w sezonie 2001-2002, kiedy został ustanowiony rekord tylko dwóch straconych goli, Barcelona nie zdobyła żadnego trofeum. Zespół prowadził Carles Reixach, który zastąpił Llorença Serra Ferrera. Barça skończyć kwalifikacje do Ligi Mistrzów po legendarnym golu Rivaldo i Joana Gasparta, co dało mu możliwość trenować zespól przez cały następny sezon, kiedy to udało się rozpocząć pierwsze pięć meczów ligowych tracąc tylko dwa gole.
Źródło: Mundodeportivo.com