Dla każdego prezydenta danego klubu czy kraju przysługuje 100 dni łaski. Tito Vilanova nie jest nim, a jest trenerem pierwszej drużyny FC Barcelony – nie brakowało mu więc 100 dni z przejawami krytyki.
Tito Vilanova ma za sobą 100 dni, jako pierwszy trener FC Barcelony, licząc od dnia pojawienia się w swoim biurze, które znajduje się w jego przypadku w Ciutat Esportiva. Od tego 16 lipca, kiedy to odbył się pierwszy trening pod jego dowództwem, stwierdził on jedną rzecz bardzo wyraźnie: „Wszystkie porównania do Pepa Guardioli skazują mnie na porażkę”. Tito uważa, że Pep przeszedł do historii po zdobyciu 14 z 19 trofeuów w ciągu czterech lat pracy.
To był jeden z nielicznych momentów, które przypominały Tito o Pepie, bo potem nastąpił czas wprowadzania swojej własnej lini pracy. Z szacunkiem, ale bezpośrednio mówił o pracy sędziów i harmonogramie rozgrywek… podobnie, jak to miło miejsce w sobotę, kiedy drużyna musiała grać w 10…
Jego styl gry uważa się za podobny do poprzednika, ale wielu obserwatorów zauważyło coś nowego. Bardziej bezpośrednią grę, mniej kontrolowaną. Statystycznie, z siedmioma zwycięstwami i jednym remisem, Tito Vilanova może pochwalić się najlepszym startem w historii FC Barcelony, a także najlepszych otwarciem sezonu w wykonaniu hiszpańskiego trenera.
Do tego należy dodać dwie wygrane w dwóch spotkaniach Ligi Mistrzów. Jak dotąd, najgorszym momentem był rewanż w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Realowi Madryt. Jego drużyna przegrywała 0-2 i straciła zawodnika. Mecz zakończył się 2-1. FC Barcelona straciła tytuł, ale odzyskała dumę.
Dziś wszyscy widzą 8 punktów przewagi nad Realem Madryt. Tito przypomniał również, że to FC Barcelona jest najlepszym klubem na świecie w tym roku. Porównania z Pepem się nie kończą, ale fakt jest faktem – Tito zaczął lepiej niż ktokolwiek inny.
Źródło: MundoDeportivo.com
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);