Środkowy obrońca pokazał znakomitą grę w swoim debiucie w tym sezonie. Natomiast Barcelona po raz piąty w tym sezonie odniosła zwycięstwo odrabiając straty. Spośród osiemnastu straconych bramek, cztery z nich to gole samobójcze.
ZNAKOMITY: Mecz Bartry
Któregoś dnia musiał dostać szansę zadebiutowania w tym sezonie w pierwszej drużynie. Tito Vilanova postanowił, że będzie to spotkanie z Celticem i Marc był jedną z nielicznych rzeczy zauważalnych w przeciętnym meczu Barcelony. Pomimo obowiązku krycia sporej części boiska, Bartra zdominował tą przestrzeń. Stworzył on także kilka razy niebezpieczną sytuację w ataku.
ZAUWAŻALNE: Kolejne odrobienie strat, łącznie piąte
Real Madryt (Superpuchar i Liga), Osasuna, Sevilla, Spartak Moskwa i Celtic to pięć drużyn, które jako pierwsze wpisały się na tablicy wyników. Pięć meczów FC Barcelona ostatecznie wygrała. Ponadto drużynie Tito Vilanovy udało się zremisować z Realem Madryt, kiedy przegrywali na Camp Nou w La Liga.
DRESZCZOWIEC: Czwarta bramka samobójcza
Chociaż UEFA przyznała bramkę Samarasowi, to gra nie pozostawia wątpliwości, był to gol samobójczy Mascherano. Argentyńczyk strzelił już jednego przeciwko Getafe, Dani Alves w meczu ze Spartakiem Moskwa oraz Jordi Alba przeciwko Deportivo. Na szczęście żadna z tych czterech baramek nie kosztowała Barcelony utraty punktów, ale trzeba będzie się temu przyjrzeć. Tak wiele goli samobójczych nie może być zbiegiem okoliczności.
Źródło: Mundodeportivo.com