Statystyki potwierdzają, że to filozofia FC Barcelony jest potężniejsza od tej prezentowanej przez Real Madryt. Po pierwszych sześciu ligowych meczach, obie drużyny spotkają się ze sobą w El Clásico z udziałem kilkunastu rodzimych piłkarzy. Wystarczy popatrzyć na liczby, aby wiedzieć, że katalońska ekipa ma ich zdecydowanie więcej.
Prawdopodobnie najbardziej wymowną statystyką jest ta, która pokazuje udział wychowanków w dotychczasowych spotkaniach. Barça miała ich na ten moment 13, którzy w pewnym momencie swojego życia byli w La Masii. 46 wyjściowych składów i 4380 minut. Dla porównania Real Madryt: 4 wychowanków, 12 wyjściowych składów, 1142 minuty.
Spośród tych 12 wyjściowych składów, 6 należy do Ikera Casillasa, który również posiada prawie połowę minut – 565. Na drugim miejscu plasuje się Arbeloa – 5 wyjściowych składów i 444 minuty. Innymi wychowankami są: Callejón (1 wyjściowy skład, 117 minut) oraz Morata (0 i 16). Adán, Jesús i Nacho nie znaleźli jeszcze uznania w oczach Mourinho, ale także są wychowankami (Real ma ich w sumie siedmiu).
Casillas jest chyba jedynym wychowankiem Realu Madryt, który gra regularnie i jest podstwowym zawodnikiem, od którego trener rozpoczyna wybieranie składu. Wywodząc się z madryckiej La Fábrica zrobił karierę na Santiago Bernabéu.
Dalsze wyniki bez respektu dla rywala
Barça w tym aspekcie kładzie rywala na deski. Tito Vilanova ma do swojej dyspozycji (uwaga!) 19 wychowanków! Wśród nich są: Valdés, Piqué, Puyol, Cesc, Xavi, Iniesta, Messi, Thiago, Busquets, Pedro, Alba, Montoya, Tello, Cuenca, Fontàs, Sergi Roberto, Muniesa, Dos Santos i Bartra.
Spośród nich, trzynastu brało udział w dotychczasowych spotkaniach FC Barcelony: Valdés i Cesc (6 wyjściowych składów), Messi i Busquets (5), Xavi i Pedro (4), Piqué, Puyol, Tello i Alba (3), Thiago (2) oraz Iniesta i Montoya (1). Warto jednak zaznaczyć, że w tej kadrze jest także dwóch długotrwale kontuzjowanych, którzy jeszcze nie mieli okazji w ogóle zagrać w tym sezonie (Cuenca i Muniesa).
Piqué, Cesc i Alba byli wykupieni z La Masii i trafili do innych klubów, ale ostatecznie wrócili na Camp Nou po kilku latach tułaczki poza domem. Ta sama sprawa tyczy się dwóch wychowanków Realu Madryt: Arbeloi i Callejóna. Wychodzi więc na to, że u Królewskich jedynie Casillas i Morata są „prawdziwymi” wychowankami, którzy już grali w tym sezonie.
11 – 0 w bramkach
Co z bramkami strzelonymi przez wychowanków? Na chwile obecną 11 z 17 bramek strzelonych przez FC Barcelonę jest autorstwa piłkarzy wychowanych w tym klubie (daje to bagatela 64,7%). Dla porównania w Realu Madryt… nie ma czego porównywać – wychowankowie nie strzelali.
Ławka wychowanków
Na Camp Nou na ławce zasiadają zawsze Vilanova, Roura, Altimira i De la Fuente – prawdziwi wychowankowie FC Barcelony. Tym czasem w Madrycie wolą Portugalczyków – Mourinho, Faria, Louro. Nawet Karanka został ochrzczony mianem „Portugalczyka”.
Źródło: MundoDeportivo.com