Pomocnik z Fuentealbilli wypowiedział się w jednym z wywiadów na temat ostatnej sytuacji związanej z Pepe i Gran Derbi na Camp Nou, a także mówił o Tito Vilanovie, Pepie Guardioli i Abidalu.
Andrés Iniest usłyszał ostatnio od Pepe, że jest „człowiekiem teatru” po sytuacji, która miała miejsce w niedzielnym Gran Derbi. Pomocnik wypowiedział się na temat tej sytuacji w programie „Al Primer Toque” w Onda Cero.
Dobry stary Andrés jest zawsze ostrożny w swoich wypowiedziach, ale tym razem nie przebierał w słowach opisując portugalskiego obrońcę. „Można powiedzieć, że nie jest to karny, ale nie iść dalej, bo nie sądzę, że ja, czy moi koledzy, jesteśmy ludźmi teatru”, powiedział pomocnik i dodał: „dotyka to i obraża” każdego z zawodników. „Jeśli spojrzymy na działania Pepe w każdym meczu, to możemy mieć dużo opinii na jego temat, ale to jest moje zdanie i myślę, że o Pepe wiemy już wszystko”, kontynuował.
Poza tematem Pepe, zawodnik wypowiedział się na temat bardzo dobrej atmosfery panującej podczas spotkania z Realem Madryt: „To powinno być normalnością, być zawsze, ale okoliczności były inne czasami. Rywalizacja jest zawsze, ale poza tym jesteśmy partnerami i mamy dla siebie szacunek, a to się liczy”.
Powstała także debata, kto jest najlepszym piłkarzem na świecie. Pomocnik z Fuentealbilli powiedział: „Messi i Cristiano są zawodnikami, którzy czynią różnicę tym co robią oraz bramkami, ale oczywiście dla mnie Leo jest najlepszy na świecie”.
Jednakże jedyną osobą, która może jeszcze stanąć do walki o Złotą Piłkę między Cristiano Ronaldo i Lionelem Messi jest właśnie Iniesta. „Zawsze mówię to samo, nie tracę swoich marzeń, ale nie gram, aby zdbywać te indywidualne nagrody. Gram dla swojego szczęścia, aby robić to wszystko dobrze i żeby moi bliscy czuli się ze mnie dumni. Jeśli ja znajdę się tam, będę zadowolony i szczęśliwy, że moja praca została doceniona”.
Na temat swojej przyszłości powiedział: „Moim jedynym marzeniem jest, aby przejść na emeryturę w FC Barcelonie, która powitała mnie i jest ze mną 12 lat. Dali mi wszystko, dla mnie i mojej rodziny”.
Na końcu Iniesta powiedział: „stopniowo będziemy pokazywać co potrafimy z Tito, ale między nim, a Pepem nie ma znaczących różnic”. Chwalił także Abidala: „Chcemy go zawsze widzieć u nas. To co on przeszedł jest czymś godnym podziwu, nie można wyjaśnić uczucia, że może on być wśród nas. Ważne jest, aby czuł się dobrze i mam nadzieję, że powoli może do nas wracać”.
Źródło: Sport.es
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);