Zdecydowane zwycięstwo FC Barcelony nad Alavès (0-3) prawie na pewno pozwala przejść do kolejnej fazy eliminacji Copa del Rey. Podobnie jak ma to miejsca w Lidze Mistrzów – Barça wykonała swoje zadanie szybko i dobrze, a to pozwala jej skupić się na tym co dzieje się obecnie w La Liga, aż do połowy grudnia, kiedy wejdzie w dalszą fazę pucharową Copa del Rey. Drużyna będzie starać się utrzymać, a nawet zwiększyć osiem punktów przewagi nad Realem Madryt, ponadto nie pozwolić na nic Atletico, współliderowi rozgrywek.
Kalendarz drużyny Tito nie jest zbyt trudny, oczywiście szanując wszystkie zespoły. Przed 16 grudnia, które jest kluczową datą, ponieważ wtedy przyjeżdża na Camp Nou Atletico Madryt, FC Barcelona ma następującą listę rywali ligowych: Celta (w domu), Mallorca (na wyjeździe), Real Zaragoza (w domu), Levante (na wyjeździe), Athletic Bilbao (w domu) i Betis (na wyjeździe). Gdyby dodać te 18 punktów dałoby to duży wzrost w Lidze.
Jedynym zadaniem poza ligowym w tym czasie to ukończenie przez Barçę fazy grupowej Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu. Barcelona prowadzi z 9 punktami na koncie, Celtic ma 4, Spartak 3, Benfica 1. Następny mecz ze Szkotami (7 listopada) może zamknąć wszystko. Jeśli nie wtedy, to nadal pozostają spotkania przeciwko Spartakowi Moskwa (20 listopada) na wyjeździe i na Camp Nou przeciwko Benfice (5 grudnia).
W Copa del Rey, w międzyczasie, ekipa Tito rozegra drugi mecz przeciwko Alavés (28 listopada). W kolejnej rundzie, 12 grudnia, FC Barcelona zmierzy się z Cordobą lub Realem Sociedad.
Wizja najbliższej przyszłości wydaje się obiecująca, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że Barça przechodzi trudny czas kontuzji, zwłaszcza w obronie. Teraz nie będzie musiała się nadmiernie wysilać, może odzyskiwać siły powoli, aby być gotowa na najważniejsze spotkania i osiągnąć sukces.
Źródło: Mundodeportivo.com
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);