Crack FC Barcelony musi strzelić jeszcze trzy gole, by stać się najlepszym strzelcem Gran Derbi. Obecnie ma w swoim dorobku 15 bramek, tyle samo, co legenda Realu Madryt – Raúl.
Historia spotkań Barcelony i Realu sięga 13 maja 1902 roku, kiedy to oba zespoły spotkały się w półfinale Copa Coronación. Na dzień dzisiejszy Real ma o jedno zwycięstwo więcej od Dumy Katalonii (88 do 87). Spotkania pomiędzy oboma zespołami ostatnio stały się kontrowersyjne pełne niespodziewanych zwrotów akcji, w których często pierwszoplanową rolą są sędziowie.
Kto wie czy 7 października Leo Messi właściciel trzech Złotych Piłek nie zostanie najlepszym strzelcem w historii Gran Derbi. Obecnie w tej klasyfikacji prowadzi legenda Realu Madryt Alfredo Di Stéfano z 18 bramkami na koncie. Raúl, kolejna legenda zespołu z Bernabéu strzelił 15 bramek w 21 spotkaniach Barcelony i Realu.
Trzy bramki dla Leo to nie jest jakiś specjalny wyczyn. Messi do tej pory strzelił Realowi Madryt 8 bramek w lidze, 5 w Superpucharze Hiszpanii i jeszcze kilka w europejskich pucharach. Don Alfredo, który był piłkarzem Realu w latach 1953-1964 zanotował w spotkaniach z Barceloną 14 bramek w lidze oraz po 2 w krajowym pucharze i Pucharze Europy.
Prędzej czy później Messi stanie na szczycie tej klasyfikacji. W ostatnim Superpucharze Hiszpanii udało mu się wyprzedzić Césara w klasyfikacji strzelców FC Barcelony. Leo nigdy nie spocznie na laurach, bowiem nienawidzi przegrywać. Jego motywacja odnawia się, co 90 minut. Real ma dużo do stracenia w tym spotkaniu, jeśli przegra przewaga Barcelony w lidze będzie ogromna.
Źródło: MundoDeportivo.com