Stoper FC Barcelony Gerard Piqué wciąż ma trudności z chodzeniem, ale wszyscy wiedzą, że jest on bardzo potrzebny na nadchodzące Gran Derby. Niestety czas gra na jego niekorzyść.
Trzy dni przed meczem z Realem Madryt, w drużynie ze stolicy Katalonii nie ma żadnego nominalnego stopera. Ostatnie kontuzje Carlesa Puyola i Gerarda Piqué stawiają Tito Vilanovę w bardzo trudnej sytuacji.
Kapitan i ostoja FC Barcelony, Puyol nie będzie mógł grać w piłkę przez osiem tygodni. Tej niefortunnej kontuzji nabawił się we wtorek w meczu z Benfiką Lizbona. Zaś Piqué pauzuje już dwa tygodnie (doznał urazu w meczu ze Spartakiem) i on też prawodopodobnie nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu. Nawet jego ogromne chęci i starania w powrocie do zdrowia, nie zmienią faktu, że ewentualny występ z Realem może tylko pogorszyć jego stan zdrowia,
Wszystko wskazuje na to, że Tito Vilanova wystawi duet Alex Song – Javier Mascherano. Grali oni już ze sobą dwukrotnie. Ostatnim razem zagrali we wtorek na Estadio Da Luz. Szansę na występ mógłby dostać młody Marc Bartra, ale ze względu na rangę spotkania i jego małe doświadczenie jest to raczej niemożliwe.
Żródło: Sport.es