Kamerun nie zakwalifikował się do dalszej rundy Pucharu Narodów Afryki – po raz pierwszy od 2004 roku Barça nie będzie tracić w zimie żadnego zawodnika z powodu afrykańskich rozgrywek.
Reprezentacja Kamerunu sensacyjnie odpadła z Pucharu Narodów Afryki nie radząc sobie z drużyną Republiki Zielonego Przylądka, co oznacza że żaden z zawodników FC Barcelony nie będzie musiał opuszczać klubu ze względu na rozgrywki w styczniu i lutym. Ostatnim razem taka sytuacja miała miejsce 9 lat temu.
Eto”o i Keita – regularni uczestnicy
W 2006 roku Samule Eto”o zostawił drużynę w środku rozgrywek ligowych i Ligi Mistrzów, żeby bronić barw Kamerunu na turnieju w Egipcie. Dwa lata później ten sam zawodnik doprowadził swoją reprezentację do finału w Ghanie, w którym to przegrali z Egiptem. Inny zawodnik katalońskiego klubu, Yaya Touré, ukończył rozgrywki na czwartym miejscu z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Barça straciła też iworyjskiego pomocnika zimą 2010 roku, kiedy Puchar Narodów Afryki był rozgrywany w Angoli. Również Seydou Keita opuszczał stolicę Katalonii, żeby wesprzeć reprezentację Mali. W 2012, Keita wrócił bardzo późno z turnieju, który miał miejsce w Gabonie i Gwinei Równikowej. Jego reprezentacja zajęła wówczas 3 miejsce.
Przegrana z Republiką Zielonego Przylądka jest złą wiadomością dla Kamerunu, 4-krotny zwycięzca odpadł już w 3. fazie turnieju, ale są i pozytywne strony tej sytuacji – zwłaszcza dla kibiców Barcelony. Oznacza to tyle, że Tito Villanova bez przeszkód będzie mógł korzystać z usług Songa.
Źródło: FCBarcelona.cat
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);