FC Barcelona przez pewien czas odjęła sobie zmartwień. Awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca jest zapewniony, a i w Copa del Rey wydaje się, że nic nie stanie na przeszkodzie w meczu rewanżowym na Camp Nou. Można więc skupić się teraz tylko na La Liga.
Po piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, FC Barcelona nie musi grać na 100%, a Tito Vilanova może oszczędzić podstawowych piłkarzy, jak Xavi czy Iniesta. Szansę na grę powinni otrzymać rezerwowi oraz zawodnicy z drużyny B.
W ten sposób FC Barcelona większość swoich wysiłków przed Bożym Narodzeniem może skupić na La Liga, gdzie trzeba postarać się nad utrzymaniem lub powiększeniem trzech punktów przewagi nad Atlético Madryt oraz ośmiu nad Realem Madryt.
W Copa del Rey sprawa też wydaje się być klarowna. Pierwszy mecz z Deportivo Alavés zakończył się wygraną 3-0, a rewanż będzie miał miejsce na Camp Nou. Co więcej, kolejna faza może nie należeć do najtrudniejszych, ponieważ przeciwnikiem w 1/8 finału może być Real Sociedad lub Córdoba.
Warto zaznaczyć, że Andaluzyjska drużyna wygrała u siebie 2-0 i na Anoeta może pojechać z defensywnym nastawieniem. Pierwsze spotkanie 1/8 finału odbędzie się 12 grudnia, czyli cztery dni po meczu ligowym z wiceliderem Atlético Madryt. Jest to jedno z dwóch starć, które można zaliczyć do najbardziej wymagających do końca roku 2012.
Drugie z nich odbędzie się już w niedzielę przeciwko Levante. Zaraz po nim w La Liga drużynę Tito Vilanovy czeka starcie z Athletic Bilbao, Betisem Sevillą i Valladolid. Real Madryt także czeka starcie z Atlético (dwa tygodnie wcześniej), a 22 grudnia trudny wyjazdowy mecz z Málagą.
Źródło: MundoDeportivo.com