Statystyki Cristiana Tello z tego sezonu są zaskakująco dziwne, podzielone na dwie części. Od pierwszego do siódmego spotkania sezonu rozegrał cztery z nich w podstawowym składzie i dwa jako zmiennik, od ósmego tylko raz jako piłkarz wyjściowego składu, a aż cztery razy jako rezerwowy.
W Copa del Rey przeciwko Alavés z Segunda División B zagrał zaledwie dwadzieścia minut wychodząc z ławki rezerwowych. Mimo poziomu rozgrywek na obecnym etapie, nie jest pierwszo planową postacią. W La Liga wyszedł w podstawowym składzie w trzech z czterech pierwszych spotkań sezonu, potem dopiero w ósmej kolejce. W Lidze Mistrzów grał przeciwko Spartakowi Moskwa, gdzie strzelił nawet gola i asystował przy bramce Messiego. Potem pojawił się na boisku w 76. minucie starcia z Celtikiem Glasgow.
Przyczyny tego wszystkiego mogą być różne. Na przykład kilka sportowych aspektów, jak powrót Davida Villi i chęć odzyskania formy Alexisa przez Tito Vilanovę. Zbiega się to wszystko z terminem przedłużenia kontraktu przez zawodnika, który jeszcze nie jest zmaterializowany. Był w ostatnich tygodniach brany za pewniaka, ale od tygodni spoczywa na mieliźnie.
Tello, którego karta piłkarza znajduje się w drużynie FC Barcelony B, jest uważany za zawodnika pierwszej drużyny. Bierze udział we wszystkich sesjach treningowych, jest regularnie powoływany na spotkania Primera División – z wyjątkiem meczu ligowego z Realem Madryt.
Źródło: MundoDeportivo.com
+ (new Date()).getTime() + „”” + „>" + "script>„);