Mecz przeciwko Spartakowi pozwolił Leo Messiemu wyrównać i pobić nowe rekordy.
Miłośnicy liczb mogą być szczęśliwi z Leo Messim. Argentyński gracz jest prawdziwą maszyną piłkarską, strzela gole i wyrównuje lub pobija kolejne rekordy. Bardzo niewielu może się jeszcze temu oprzeć. W meczu przeciwko Spartakowi Leo wrócił do bicia rekordów, wyrównywania innych oraz zbliżył się do jeszcze kolejnych.
Zobaczmy. Na początek można powiedzieć, że Leo Messi nie jest dłużej „prawiczkiem” w Rosji, piłkarsko rzecz biorąc, oczywiście. Argentyńczyk nie mógł wcześniej tam nic zdziałać. Teraz jednak może zamieścić Rosję na liście krajów, gdzie się zaznaczył zdobywając bramkę. Jednocześnie Moskwa znajdzie się na liście miast gdzie udało mu się zdobyć co najmniej jedną bramkę w meczu Ligi Mistrzów. Obecnie istnieje 19 takich miast w całej Europie, jest to coś co udało się jedynie byłemu graczu Realu Madryt Raúlowi Gonzálezowi.
Jeśli mówimy już o Raúlu, to istnieje więcej elementów pojawiających się w porównaniu Hiszpana i Argentyńczyka. Na przykład Leo wyprzedził Raúla strzelając dwa lub więcej goli w 15 meczach Ligi Mistrzów, a Raúl dokonał tego w 14 meczach. Na liście najlepszych strzelców rozgrywek znajduje się były zawodnik Realu Madryt jako lider z 71 bramkami, podczas gdy Leo Messi ma ich teraz 56 i jest na drugim miejscu razem z Van Nistelrooyem. Raúl uzyskał 71 goli w 142 meczach, Messi ma obecnie 56 goli w zaledwie w 73 meczach, czyli prawie w połowie spotkań mniej.
W walce o maksymalną liczbę goli w jednym roku Messi ma obecnie 75 bramek, więc jest tylko 5 od rekordu Gerda Müllera, który zdobył 80 goli.
Leo wyrównał również rekord goli międzynarodowych zdobytych w jednym roku kalendarzowym. Zdobył ich 25 , tyle samo co Vivian Woodward w 1909 roku. Wile się wydarzyło od tego czasu…
Źródło: Sport.es